Zanim wciśniesz gaz do dechy...

Są różne sposoby uświadamiania kierowców jak tragiczne mogą być skutki zbyt szybkiej jazdy. Organizacje z Wielkiej Brytanii często używają w tym celu bardzo wyrazistych, wręcz drastycznych obrazów licząc na to, że moc przekazu silniej działa na umysły kierowców niż łagodne sugestie. Można to jednak zrobić inaczej. Bez krwi, trzasku pękającego szkła i jęku gnącej się blachy. A przy tym równie, jeśli nie bardziej, dosadnie.

Koniec wakacji to z reguły wielka fala powrotów. Wielu z nas robi wszystko by urlop trwał jak najdłużej i opóźnione wyjazdy do domu nadrabia na trasie wciskając gaz do dechy. Niewielu zdaje sobie sprawę, jakie mogą być tego konsekwencje.

Film, który znajdziecie poniżej został przygotowany przez australijską Komisję ds. Wypadków Samochodowych. Opowiada historię 19-letniego Luke'a Robinsona, który 28 marca zginął w wypadku spowodowanym brawurową jazdą. W klipie tym nie znajdziecie jednak opisu wypadku czy obrazowej rekonstrukcji zdarzeń. Będziecie mogli za to poznać bliskich Luke'a, którzy dla dobra sprawy postanowili podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami.

Nie chcemy Was wystraszyć czy popsuć dobrze zapowiadającego się dnia. Chcemy natomiast uświadomić Wam jak ogromne mogą być konsekwencje jazdy z nadmierną prędkością. Konsekwencje, nad którymi część z Was zapewne nigdy się nie zastanawiała. Po cichu liczymy też na to, że gdy następnym razem przyjdzie Wam do głowy pomysł by wcisnąć gaz do dechy, przypomnicie sobie ten film i zwolnicie.

Przede wszystkim jednak, życzymy wszystkim bezpiecznych powrotów z wakacji.

ZOBACZ TAKŻE:

Honda CR-Z - coupe z listkiem - PIERWSZA JAZDA

Insight subtelnie odmieniony - ZOBACZ TUTAJ

Parking.moto.pl: samochody czekają na Ciebie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.