Kierowco, uważaj na zielone strzałki

Na najbardziej ruchliwych skrzyżowaniach w Poznaniu pojawiły się specjalne tabliczki, które przypominają kierowcom o obowiązku zatrzymania samochodu przed zieloną strzałką

Tabliczki Zarząd Dróg Miejskich zamontował na dziesięciu skrzyżowaniach. Informują one o karze grożącej kierowcom za zlekceważenie obowiązku zatrzymania się przed strzałką. A mogą za to dostać mandat w wysokości 100 zł i dodatkowy 1 punkt karny.

Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji: - Kierowcy traktują zieloną strzałkę jak zielone światło. A według przepisów jest ona równoznaczna ze znakiem "Stop".

Eryk Szmania, kierowca: - To dobry pomysł. Nie więcej niż trzy tygodnie temu sam miałem kolizję, bo inny samochód wyjechał z drogi podporządkowanej, nawet nie zwalniając przed skrzyżowaniem. Kierowca tłumaczył, że "świeciła się zielona strzałka".

Pomysł spodobał się jednak nie wszystkim kierowcom: - W niektórych miejscach stawanie przed strzałką jest zupełnie bez sensu. Należałoby raczej zmuszać kierowców do zatrzymywania auta przed wjazdem na samo skrzyżowanie - krytykuje Ewa Nowak.

Czy nowe ostrzeżenia są skuteczne? Sprawdziliśmy, jak działa ono na kierowców skręcających z ul. Dąbrowskiego w Roosevelta. I okazało się, że na dwudziestu przed strzałką zatrzymał się tylko jeden, a kilku nawet nie zwolniło.

Źródło: Gazeta Poznań

Po narkotykach rozum wysiada - ZOBACZ TUTAJ

Niebezpieczny zapach - ZOBACZ TUTAJ

Parking.moto.pl - Samochody czekają na Ciebie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.