Obecne przepisy nie dotyczą dróg polnych, ulic osiedlowych ani terenów takich jak supermarkety czy drogi prywatne, czyli tzw. dróg wewnętrznych. Jak powiedział dziennikowi Metro Artur Zawadzki z Komendy Głównej Policji :
Policjant często w takich miejscach nic nie może, bo nie ma tam kodeksu drogowego. Mandat można wystawić jedynie wówczas, gdy zachowanie kierowcy zagraża życiu innych ludzi
Oznacza to, że mandaty mogą być wystawiane ewentualnie za zbyt szybką lub brawurową jazdę, ale za parkowanie już nie. Co prawda niektóre spółdzielnie poradziły sobie z taką luką w przepisach , ustawiając przy wjeździe na osiedla znak "strefa zamieszkania". W tak oznaczonych obszarach za porządek odpowiada już policja. Teraz też trzeba będzie ustawić tabliczkę, ale równie dobrze wystarczy "droga wewnętrzna".
Jeśli projekt zmian zostanie przyjęty, sytuacja diametralnie się zmieni. Wszystko to, co sprawdzane jest teraz przez funkcjonariuszy na zwykłych drogach (trzeźwość kierowcy, prędkość czy stan techniczny pojazdu itp. itd.) będzie mogło zostać zweryfikowane także na wąskiej uliczce pod blokiem. Dotyczy to przede wszystkim nieprawidłowego parkowania. Oprócz wlepiania mandatów, policja będzie mogła również odholować samochód, jeśli ktoś zaparkował pod tabliczką informującą o takiej możliwości. Doba na policyjnym parkingu to, tak jak dotychczas, 33 złote. Trzeba będzie jednak nieco bardziej pospieszyć się z odbiorem, bo będziemy mieli na to trzy miesiące - dwa razy krócej niż w myśl starych przepisów. Po upływie tego okresu o przejściu samochodu na własność Skarbu Państwa zadecyduje sąd, co też jest novum.
Odholowywane będą także nareszcie samochody parkujące na miejscach dla niepełnosprawnych. Dotyczy to również centrów handlowych. Być może w końcu sprawiedliwości stanie się zadość.
Jan Kopacz
ZOBACZ TAKŻE:
