Black Gambler - test

W dzisiejszych czasach, żeby zaistnieć na rynku customowym, żeby zostać zapamiętanym, zwrócić uwagę na wystawach, trzeba wymyślić coś naprawdę niezwykłego

1.Wstawić motocykl na podstawkę centralną, przy pomocy służącej do tego ręcznej dźwigni. 2. Odpalić silnik i włączyć bieg - tylne koło powinno nabrać obrotów. 3. Wcisnąć sprzęgło, a następnie tylny hamulec. 4. Odczekać, aż kulka osadzona na piaście tylnego koła zatrzyma się i wskaże wygrane pole na feldze. 5. Zgarnąć kasę.

Tak mógłby brzmieć fragment instrukcji obsługi prezentowanego customa o nazwie Black Gambler.

W dzisiejszych czasach, żeby zaistnieć na rynku customowym, żeby zostać zapamiętanym, zwrócić uwagę na wystawach, trzeba wymyślić coś naprawdę niezwykłego. Twórca prezentowanego motocykla znany jest w środowisku z ksywki "Mały z Wieliczki". Jest chyba jedynym w Polsce fanem customizingu, który podchodzi do zagadnienia tak kompleksowo. Główną działalnością firmy Motorcycles Performance jest produkcja klimatycznej odzieży. Oczywiście wszystkie wzory powstają w firmie u Małego, który wraz z chłopakami (Paweł i Łukasz) projektują i dopracowują całość tak, aby uzyskać zamierzony efekt.

Ważną rolę odgrywa również żona Małego, Andzia, której krytyka jest bardzo pomocna. Oprócz tego firma prowadzi serwis motocykli H-D i jest dystrybutorem aftermarketowych części.  Budowa customowych motocykli jest przy tym zabawą mającą dawać ujście niewyczerpanej kreatywności Małego. Efekty tej zabawy mają promować wizerunek firmy. Ten sposób podejścia do customizingu reprezentuje wielu najlepszych twórców tej branży. Trzeba przyznać, że najnowszy motocykl zbudowany wspólnymi siłami ekipy Motorcycles Performance oraz zaproszonych do współpracy przy realizacji projektu fachowców, jest doskonałym odzwierciedleniem charakteru jego twórcy. Mały od lat jest wyznawcą old schoolowego nurtu, co doskonale widać, jeśli spojrzy się na Black Gamblera.

Motocykl ma tyle ciekawych detali, że oglądanie go może trwać godzinami i nigdy się nie nudzi. Choć maszyna została zbudowana tak, by można było na niej normalnie jeździć, prawdziwym żywiołem Black Gamblera są wystawy. Publiczny debiut nastąpił podczas Ogólnopolskiej Wystawy Motocykli i Skuterów w Warszawie, a później Black Gambler wypłynął na szersze wody. Motocykl brał udział w Customowych Mistrzostwach Europy w Mainz, następnie został wystawiony na Devils Motor Show w Budapeszcie, gdzie zdobył pierwszą nagrodę w kategorii old school i w końcu brał udział w czeskim Bohemia Custom Show. Wszędzie wzbudzając żywe zainteresowanie.

Początkiem projektu Black Gamblera był pomysł, by zbudować motocykl tematyczny, czyli taki, którego wzornictwo ma wywoływać skojarzenie z określonym tematem. W tym konkretnym przypadku Mały poszedł jeszcze o jeden krok dalej. Jego motocykl to takie customowe trzy w jednym. Można na niego wsiąść i ruszyć na najbliższy zlot. Można go wykorzystać jako eksponat - ozdobę dowolnej galerii i można wreszcie grać na nim w ruletkę. Realizacja projektu ruszyła od tylnego koła, którego felga została pomalowana jak tarcza ruletki. Do piasty koła przymocowano białą kulkę, która jest zawieszona na wsporniku obracającym się niezależnie od piasty. Następnie do tak przygotowanego koła, korzystając z części leżących na półkach w firmie, dobudowano resztę motocykla.

Kręgosłupem maszyny jest softailowa rama o niskiej dragowej linii, będąca wyrobem niemieckiej firmy HPU. By spełnić estetyczne wymogi projektu, ramę poddano drobnym modyfikacjom stylistycznym. Z ramą współpracuje szeroki wahacz własnej konstrukcji. Elementy karoseryjne, czyli zbiorniki paliwa, oleju oraz błotniki to efekt znęcania się nad arkuszami blachy przez Małego i jego prawą rękę w warsztacie: Jozwę z Limanowej zwanego Ząbim. Przedni widelec pochodzi z katalogu W&W, a zgrabny reflektor jest efektem połączenia obudowy z W&W z wkładem amerykańskiego producenta Mid USA. Kierownica o charakterystycznym kształcie wraz ze wspornikami, to znów dzieło tandemu Mały - Ząbi. Jako źródło napędu posłużył harleyowski widlak Evolution o pojemności 1340 ccm. Pięciostopniowa skrzynia biegów również pochodzi od Harleya Evo, ale dołożono do niej zespół nożnego rozrusznika z oferty Zodiaca. Silnik ze skrzynią łączy suche sprzęgło BDL z napędem pasowym. Klamki sprzęgła i hamulca zapożyczono ze starego Sportstera z początku lat siedemdziesiątych. W przednią tarczę Braking wgryza się zacisk od Harleya, a z tyłu zastosowano własnej roboty zębatkę wyciętą ze stali nierdzewnej, która pełni jednocześnie rolę tarczy hamulcowej. Jako ciekawostkę dodam, że przed przystąpieniem do pracy, elementy motocykla razem z malowaniem były wcześniej przygotowywane w formie wizualizacji komputerowej przez grafika Pawła.

Na tym właściwie można by zakończyć opis budowy Black Gamblera od strony mechanicznej. Wróćmy zatem do designerskich walorów motocykla. Black Gamblera przystrojono w czarne szaty. Karoserię motocykla kryje czarny półmat. Malowanie jest dziełem Michała Zielonki z Rybnika. Począwszy od przedniego błotnika, przez zbiornika paliwa, siodło, aż po tylny błotnik ciągnie się wymalowana aerografem plansza ruletki. Tu można obstawiać. Piastę tylnego koła zdobią mosiężne, fantazyjnie wytoczone drążki, które w prawdziwej ruletce służą do pokręcania kołem fortuny. Podobny akcent zdobniczy znajdziemy w sprzęgle. Skoro już mowa o sprzęgle - osłonę pasa zdobią dwie karty. Trzecia wymalowana jest na pasie i ukazuje się w okienku wyciętym w osłonie. Ponieważ gry hazardowe nie mogą istnieć bez pieniędzy, w wiele elementów motocykla wkomponowano monety dziesięciocentowe i ćwierćdolarowe. Dla uzyskania lepszego efektu wykończenia całości zastosowano wiele mosiężnych detali. Spójrzcie choćby na ośki wahacza, owinięcie rączek kierownicy i rur wydechowych drutem, czy rurki pełniące rolę zewnętrznych przewodów olejowych. O motocyklu Małego mógłbym rozpisywać się jeszcze długo, ale chyba szkoda na to miejsca. Popatrzcie lepiej na zdjęcia.

Tekst i zdjęcia Lech Wangin

Dane techniczne:

Black Gambler

Więcej o:
Copyright © Agora SA