Samochody z innej bajki | Spyker

Spyker pochodzi z małego kraju i produkuje śladowe ilości ekstrawaganckich samochodów, więc może się wydawać, że nie jest ważny dla świata. To nieprawda - gdyby nie Spyker, królowa i Szwedzi nie mieliby czym jeździć
Wikipedia | Kareta królowej Beatrix Wikipedia | Kareta królowej Beatrix Wikipedia | Kareta królowej Beatrix

Spyker

Najpierw kilka słów o monarchach, a potem o szarym ludzie. Królowa Beatrix stoi na czele Holandii i w trakcie dużych uroczystości państwowych porusza się wystawną karetą wykończoną złotem. Wyprodukował ją właśnie holenderski Spyker, ale nie ten, o którym dziś będziemy mówić. Ten "królewski" działał od 1880 do 1929 roku.

Z czego jest jeszcze znany, poza pojazdem dla monarchów? Na przykład z tego, że w 1907 roku jeden z samochodów tej firmy ukończył rajd z Pekinu do Paryża. To o tyle godne podziwu, że model, który tego dokonał, miał 18 KM i przejechał prawie 15 tys. km, z czego większość nie była równą, niemiecką autostradą. No i jeszcze jedno - w 2004 roku Spyker pojawił się na znaczkach pocztowych, a 101 lat wcześniej na drogi wyjechał model 60HP. To pierwsze auto świata z sześciocylindrowym silnikiem i napędem na cztery koła, z których wszystkie miały hamulce. Tyle o Spykerze numer 1 i o królowej.

Spyker numer dwa powstał w Holandii w 1999 roku i poza nazwą nie ma nic wspólnego z omawianą wcześniej firmą. Jego cel to produkcja drogich, unikalnych, niepowtarzalnych, ekstrawaganckich samochodów sportowych dla snobów znudzonych Ferrari, Lamborghini i Porsche. Spyker słynie właściwie tylko z oszałamiającego designu. Modele tej marki to, tym razem to nie pusty frazes, po prostu dzieła sztuki na kołach. Nadwozia może specjalnie wybitne i oryginalne nie są, ale ich detale już tak. Lusterka, lewarki skrzyni biegów, wloty powietrza na dachu czy kierownice są wręcz stratosferycznie oszałamiające w swoim pięknie. Nikt inny takich nie ma.

Rodzinny Spyker

Autotrader.pl - bezpłatne ogłoszenia motoryzacyjne

Spyker Spyker Spyker

Spyker i Saab

No dobrze, wcześniej była mowa o tym, że gdyby nie nasza dzisiejsza firma z innej bajki, Szwedzi nie mieliby czym jeździć. To prawda - w zeszłym roku Spyker kupił od General Motors Saaba, ratując w ten sposób motoryzacyjną dumę Szwedów przed bankructwem. Kto jak kto, ale tylko Spyker mógł Saaba uratować. Dlaczego? Obie firmy szczycą się nawiązaniami do lotnictwa - Saab naprawdę robi samoloty, a logotyp i design modeli Spykera nie wstydzą się swoich lotniczych konotacji. Związek obu firm jest więc bardzo, można powiedzieć, górnolotny.

Jednak ze względu na to, że produkcja Spykera jest znikoma (39 sztuk w 2009 roku), a jego problemy z utrzymaniem płynności finansowej bardzo poważne, pod koniec lutego tego roku zapadła decyzja, by sprzedać dział firmy zajmujący się sportowymi samochodami (o których za chwilę). Oznacza to, że nie będzie żadnego dzielenia się platformami między dwoma firmami i oferta Saaba nie zostanie uzupełniona o sportowy model na bazie Spykera, a Spyker nie będzie oferował swojej wizji modelu 9-3.

Saab w końcu sprzedany

Saab - ogłoszenia

Spyker C8 Aileron Spyker C8 Aileron Spyker C8 Aileron

Spyker C8 Aileron

Co więc oferuje Spyker? Podstawowy model to C8 Aileron. Ma podnoszone drzwi, centralny wlot powietrza na dachu, zamiast felg łopatki turbiny z jakiegoś wielkiego samolotu, silnik 4,2 l V8 o mocy 400 KM (z magazynów Audi) i bardzo dobre osiągi (4,5 s do setki, maksymalnie 300 km/h). W ofercie jest także model Spyder, który, choć wydawało to się niemożliwe, jest jeszcze bardziej spektakularny wizualnie niż wersja coupe.

Spyker C8 Aileron - GALERIA

Spyker C8 Laviolette Spyker C8 Laviolette Spyker C8 Laviolette

Spyker C8 Laviolette

Kolejny model to C8 Laviolette. Silnik bez zmian, osiągi właściwie też (4,5 s do setki, choć prędkość maksymalna zawiera się "między 300 a 345 km/h"), nadwozie nieco inne (szczególnie z przodu), a na liście sukcesów rola w filmie. Laviolette był ujeżdżany (to słowo jest w tym przypadku jak najbardziej odpowiednie) przez Sharon Stone w drugiej części "Nagiego instynktu". Sexy kobieta w sexy aucie, mniam!

Spyker D8 Peking-to-Peris Spyker D8 Peking-to-Peris Spyker D8 Peking-to-Peris

Spyker D8 Peking-to-Peris

Terenówki rosną w siłę i są coraz popularniejsze, więc i Spyker postanowił wyjechać w teren. Na razie tylko ma taki plan, bo model D8 Peking-to-Peris (na cześć słynnego wyścigu ukończonego przez swojego "przodka") to wciąż prototyp. Ma bezramkowe drzwi, jest szybki jak błyskawica (około 500 KM, około 5 s do setki, maksymalnie w granicach 280 km/h) i, jak każdy model tej firmy, wygląda zjawiskowo. Niech więc ma siłę i odwagę przedzierać się przez niezdobyte tereny i niech wyjedzie na drogi! A Spyker niech się postara i wyprowadzi Saaba na prostą. Może mu dać swoje fajne lusterka, wtedy Saaby będą jeszcze ładniejsze.

Filip Otto

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.