Fiat chce zwiększyć udziały w Chryslerze

Z 25 do 30 procent Włosi chcą lada dzień powiększyć swój pakiet udziałów w amerykańskim Chryslerze

Fiat jest najpopularniejszym producentem aut w Ameryce Południowej, z 22,3-proc. udziałem w rynku. Tuż za nim plasuje się VW (21,8 proc.), a dalej - GM (18,2 proc.).

Według amerykańskiej prasy, Fiat spełni niebawem dwa wymogi, zezwalające mu na bezkosztowe zwiększenie swoich udziałów w Chryslerze z 25 do 30 proc. Chrysler czerpie już spoza Ameryki Północnej dochody w wysokości ponad 1,5 mld, a jego modele lada moment będą oferowane w 90 proc. południowoamerykańskich salonów Fiata. Część z nich - z powodu oszczędności - wystąpi zresztą pod włoską marką. Przykład? Fiat Freemont, czyli amerykański Dodge Journey.

Aby osiągnąć kolejny szczebel drabiny, czyli zwiększyć udziały w Chryslerze do 35 proc. (wciąż bezkosztowo), Fiat będzie musiał rozpocząć w USA produkcję samochodu zdolnego pokonać 40 mil na jednym galonie paliwa (5,9 l/100 km).

Ostatecznym celem Fiata jest uzyskanie większościowego pakietu 51 proc. akcji Chryslera. Za brakujące 16 proc. Włosi muszą już jednak zapłacić. Jeśli zdecydują się na zakup akcji w tym roku, będzie ich to kosztować 1,14 mld dolarów, a jeśli w następnym - kwota ta wzrośnie do 1,37 mld dolarów.

W lutym br. Chrysler sprzedał o 16 proc. więcej aut niż w analogicznym miesiącu 2010 r.

Romans Fiata z Chryslerem rozpoczął się w czerwcu 2009 roku od nabycia przez Włochów 20 proc. amerykańskiej firmy. Kolejne 5 proc. otrzymali oni w styczniu 2010 r. Według planów Serigo Marchionne, szefa Fiata, sprzedaż Chryslera wzrośnie w tym roku o 32 proc. i firma znów zacznie przynosić zyski.

Marcin Sobolewski

Fiat 500C - TEST

Fiat 500 od Gucciego

Fiat 500 - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA