Jak pisaliśmy tutaj - w pierwszej chwili trudno zorientować z jakim "gagatkiem" mamy do czynienia. Ot, nieco większe obręcze kół, centralnie umieszczony wydech i reflektory z czarnym wypełnieniem. Całą prawdę poznamy dopiero w chwili, gdy zajrzymy pod maskę. Zamiast filigranowego, rzędowego czterocylindrowca naszym oczom ukaże się bowiem potężna V8-ka, ledwie mieszcząca się w komorze silnika. Widlaste, wolnossące serce o pojemności 5,5 litra (M273) pochodzące z modelu E500 rozwija moc 383 KM oraz 530 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Od razu zapragnęliśmy zobaczyć auto w akcji. Okazało się, że nie musieliśmy długo czekać. Dwa tygodnie po wirtualnej, zdjęciowej premierze niemieckiego śpiocha w sieci pojawił się pierwszy filmik. Krótki, ale treściwy. Zresztą, przekonajcie się sami.
ZOBACZ TAKŻE: