Urządzenie przechodzi właśnie ostatnie testy w Szwajcarii. Jeśli będziecie mieli kiedyś "przyjemność" przejeżdżać koło pracującego Traffistara, lepiej miejcie się na baczności. Oprócz wyłapywania pojazdów poruszających się z nadmierną prędkością, potrafi też namierzyć samochody przejeżdżające na czerwonym świetle, łamiące zakaz lub nakaz skrętu, przekraczające linię ciągłą i niezatrzymujące się przed znakiem STOP. Pod mechanicznym okiem nowego, szwajcarskiego stróża porządku bezkarnymi nie mogą czuć się także kierowcy, którzy podczas wykonywania manewru skrętu lubią oszczędzać żarówki kierunkowskazów.
Ale i to nie koniec możliwości Traffistara SR950. Urządzenie potrafi również wskazać samochody, których kierowcy nie utrzymują odpowiedniego odstępu od poprzedzającego pojazdu i zrobić zdjęcie autom wymuszającym pierwszeństwo na pieszych wchodzących na pasy.
Maszyna wykorzystuje technologię radaru 3D do śledzenia i wyłapywania łamiących przepisy pojazdów, a cyfrowa kamera o wysokiej rozdzielczości sporządza dokumentację dla organów ścigania.
Traffistar SR590, testowany obecnie na jednym ze skrzyżowań nieopodal Genewy, spisuje się ponoć znakomicie, a szwajcarski rząd zdecydował już o zakupie dużej partii urządzeń, gdy tylko zakończą się wszelkie działania legalizacyjne. Następnym krajem, który je otrzyma, będzie Francja. Czy trafią również do Polski, na razie nie wiadomo.
ZOBACZ TAKŻE:
Na bramce sprawdzą Twoją prędkość - ZOBACZ TUTAJ