W serialu cee'd LOTOS Cup najwięcej punktów (461) udało się do tej pory zebrać Kamilowi Raczkowskiemu i to właśnie ubiegłoroczny wicemistrz ma największe szanse na zdobycie tytułu. Na drugim miejscu, z 19-punktową stratą plasuje się Andrzej Gasenko, który w zeszłym roku stanął na najniższym stopniu podium. Matematyczne szansę na tytuł mają wciąż Łukasz Błaszkowski (zeszłoroczny zwycięzca) oraz Maciej Ostoja-Chyżyński, ale najprawdopodobniej pozostanie im tylko walka o trzecie miejsce.
Lider klasyfikacji Kamil Raczkowski nie może odpuścić sobie ostatniej rundy. By zapewnić sobie tytuł mistrzowski, w obu sobotnich wyścigach musi znaleźć się w ścisłej czołówce, dającej mu łącznie 81 punktów (za pierwsze miejsce kierowca otrzymuje ich 50). Oto jego wypowiedź przed nadchodzącym weekendem wyścigowym:
Na torze w Brnie poświęcimy cały czwartek na przygotowania i ostateczne sprawdzenie wszystkiego, ustawienie samochodu i psychiki. Decydujące będzie wytrzymanie presji, aby nie dostać "głupawki". Muszę być przez cały czas skoncentrowany, żeby nie popełnić błędu. Rywale są bardzo blisko.
Nie mniejsze emocje szykują się w klasie Picanto. Lider klasyfikacji Michał Kijanka ma tylko 18 punktów przewagi nad drugim Maciejem Kopańskim i 25 punktów nad kolejnym Piotrem Materzyńskim. Tytuł mistrzowski jest więc wciąż w zasięgu całej trójki.
Zwycięzców w obu klasach poznamy już w najbliższą sobotę. Kierowcy startujący w pucharze Picanto LOTOS Cup rozpoczną rywalizację o godzinie 9:00, cee'dy pojawią się na torze o godzinie 11:45.
Bartosz Sińczuk
ZOBACZ TAKŻE: