Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Mini znowu elektryzuje
W przyszłym roku BMW planuje wypuścić limitowaną wersję Mini. Seria obejmie jedynie 500 sztuk i w całości trafi na rynek amerykański. Czym będzie się wyróżniać? Żółtym dachem i... brakiem rur wydechowych. Całkowicie "elektryczny"Mini jest odpowiedzią na program Zero Emission Vehicle (ZEV), który nakazuje wytwórcom samochodów sprzedawanych w Kalifornii, by określoną część ich produkcji stanowiły samochody nie emitujące spalin.
Czym okupimy troskę o czystsze powietrze? BMW zapowiada, że elektryczny Mini będzie dysponował mocą rzędu 100KM, rozpędzi się do 130km/h, a zasięg wyniesie około 260km, po których niezbędne będzie podładowanie litowych baterii - około 6-8 godzin.
Pierwsza faza produkcji "zielonych" Mini będzie miała miejsce w Oxfordzie (w fabryce powstanie gotowy samochód bez silnika). Następnie auta zostaną przetransportowane do Monachium, gdzie otrzymają elektryczny napęd. Dopiero stąd popłyną do Kalifornii. Na razie BMW nie wypowiada się na temat dostępności tej wersji poza Stanami Zjednoczonymi. Biorąc pod uwagę mały rozmiar partii i dużą popularność modelu bazowego, elektryczny Mini może się okazać prawdziwym rarytasem.
Trzymamy kciuki za powodzenie tego eksperymentu!
Teraz wiemy już więcej o nowym Mini E - konkretne dane i galerię zdjęć znajdziesz tutaj.
Znajdź samochód dla siebie - oferty Autotrader.pl
bs, Źródło: motoauthority, autobloggreen, roadllook
-
Kierowca skody robił zdjęcia policjantom, ci zatrzymali go do kontroli. Okazało się, że jest pijany
-
Autostrada A2 rusza na wschód. Pierwszy z trzech odcinków między Mińskiem a Siedlcami coraz bliżej
-
Nowy Opel Insignia na pierwszych zdjęciach. Czas na lekkie odświeżenie modelu
-
Była już butelka, drut, rura, a teraz policja ostrzega przed kradzieżą "na kolec". Kolejny pomysł złodziei
-
Klient nasz pan, czyli dlaczego przody w nowych samochodach są OGROMNE
- Porsche 911 Carrera 4S w 15. odcinku Studia Biznes. To Samochód Roku The Best of Moto 2019
- Potężny Renault Koleos kusi nowościami i dużym rabatem
- Już jest Nowy Nissan Juke. Ten samochód zawojował rynek
- Seat Arona, czy Ateca? Popularne SUV-y przekonują wszechstronnością w rozmaitych warunkach
- Tak zmienił się flagowy okręt Skody - prześwietlamy model Superb
Forum
- OT - pytanie o władzę Prezesa NIK (12)
- OT - płacz to chyba jest teraz? (14)
- Ponad 200 osób ginie w Polsce rocznie na pasach (11)
- OT - dziś orzeczenie SN w sprawie "wyroku" TSUE (22)
- Masło orzechowe (24)
- Ferrari 488 GTB od 1-go wlasciciela Full opcja (24)
- Woskowanie samochodów Koszalin (5)
- Jazda testowa - mazda 6 2.5 automat (24)
- [OT} Zakaz handlu w niedzielę - konkurencja (77)
- Szans dla KGHM i wszystkich zasobow metali w zlozu (18)
Gość: Gość
0
Cos mi sie wydaje, ze Europejscy producenci samochodow zostaja w tyle. Japonczycy nad hybrydami pracuja juz od bardzo dawna, natomiast firmo europejskim 'elektryzowanie' aut idzie bardzo mozolnie. Po czesci jest to zapewne spowodowane popularnoscia ekonomicznych diesli w Europie oraz tym, ze wiekszosc japonskich hybryd jest sprzedawana w USA. W Europie Prius nie okazal sie takim sukcesem jak w USA.
Cala sytuacja wydaje sie nieco poradoksalna, poniewaz Europa ma idelane warunki do wprowadzania hybryd z wtyczka i aut elektrycznych: duza ilosc turbin wiatrowych i elektrownii aotmowych, krotkie odleglosci. Na codzienne dojazdy do pracy auto elektryczne wsponamgane silnikiem spalinowym jest wrecz idealne.