Marcus Eberhard Edward, książę Saksonii i Westfalii, rozbił swoje Porsche Carrera GT Gemballa na torze wyścigowym. Nie ma się co dziwić. Na zamkniętej drodze każdy chce jechać na granicy swoich umiejętności. Możliwość wypadku trzeba wpisać w kartę ryzyka. "Prince of Germany" (jak się sam nazywa) nie przejął się zbytnio zdarzeniem i postanowił umieścić na
zdjęcia swojej uśmiechniętej twarzy przy delikatnie rozbitym supersamochodzie.
Dobrego humoru na pewno nie miał pewien młodzieniec. Bardzo mądry rodzic postanowił zrobić dziecku prezent i dał mu swojego GT na bal maturalny. Ciekawe jak wyglądała rozmowa przed daniem kluczyków:
Synku będziesz ostrożny? Obiecaj, że nie będziesz szalał. - Dobrze tato, obiecuję :)
W tym samym momencie chłopak pewnie myślał jak fantastycznie będzie popisać się przed swoimi koleżkami. Jak każdy nabuzowany nastolatek jechał ponad swoje umiejętności . Skończyło się tylko na rozbitym samochodzie i popsutej imprezie.
To co zrobił Marcus jest wybaczalne. Pomarańczowa Carrera GT i tak nie była zbyt ładna. Jednak wyczynu chłopaka , a tym bardziej jego nieodpowiedzialnego ojca, n ie można zostawić bez komentarza . Jako mało roztropna osoba wiem, że danie samochodu, który nie wybacza błędów, jest bardziej niż nieodpowiedzialne.
Jakub