Sportowe marki zatrudniają najlepszych specjalistów, którzy w pocie czoła pracują nad dźwiękami, które spędzają nam sen z powiek. W wypadku zwykłych samochodów zadanie głównie polega na takim skonstruowaniu układu wydechowego, który nie męczy kierowcy i pasażerów. W przypadku wozów sportowych gang silnika jest wizytówką marki, a bardzo często nawet modelu. Pracuje się nie tylko nad brzmieniem silników i wydechów, ale również układów dolotowych, zaworów upustowych, itp.
Wirtuozem dźwięku jest bez wątpienia Ferrari. W tym wypadku inżynierowie mogą z dużym natężeniem stymulować zmysł słuchu, bo limit głośności wykorzystany jest maksymalnie. Niepowtarzalny charakter mają bezpruderyjne V8-ki, nobliwe Astony i Bentleye, zachrypnięte 911-ki, czy przypominające pierwsze myśliwce Mercedesy SLR.
Chcemy pokazać amerykańską, angielską, japońską, czy niemiecką szkołę dźwięku. W dzisiejszym odcinku spróbujemy zainteresować was tematem, a w następnych będziemy pokazywać różne trendy w modulowaniu dźwięków najsłynniejszych samochodów świata.
Szczepan Mroczek
ZOBACZ TAKŻE: