Pierwsze trzy dni targów zarezerwowano dla dziennikarzy i przedstawicieli firm. Fani czterech kółek będą mogli zwiedzać hale wystawowe w dniach 3-11 grudnia. Mimo że Japonię nawiedziła na początku roku katastrofalna w skutkach klęska żywiołowa, w Tokio pojawią się wszyscy japońscy producenci aut i motocykli. Nie zabraknie także marek europejskich, m.in. BMW, Citroena, Jaguara, Mercedesa i AMG, MINI, Porsche, Renault czy Volkswagena.
Na 35 tysiącach metrów kwadratowych stawi się łącznie 175 wystawców z 11 krajów. Poza produkowanymi obecnie modelami samochodów i autami przyszłości, widzowie będą mogli obejrzeć pokazy najnowszych osiągnięć w dziedzinie telematyki, a dla najmłodszych przewidziano warsztaty poświęcone najnowszym technologiom w motoryzacji i osiągnięciom w zakresie ochrony środowiska. Organizatorzy chwalą się, że wystawcy zaprezentują aż 30 nowych modeli, w tym hybrydy i auta elektryczne.
Na które debiuty warto czekać? Lexusa LFA Nürburgring i Suzuki Swift Sport widzieliśmy już we Frankfurcie. W Tokio pojawi się za to (wreszcie!) produkcyjna wersja Toyota FT-86 i Subaru BRZ, a także pierwszy kei car - spokrewniony z Daihatsu model Pixis Space (fot).
O kolejnych premierach tokijskich targów napiszemy już niebawem.
Marcin Sobolewski
ZOBACZ TAKŻE: