550 KM i okrągłe 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego - tyle z podwójnie turbodoładowanego V8 o pojemności 4,8 l wycisnęli inżynierowie Porsche. To o 50 KM i 100 Nm (30 Nm w porównaniu do wersji ze Sport Chrono) więcej niż w przypadku najmocniejszej obecnie wersji Turbo.
Dodatkowa moc to m.in. skutek zastosowania turbosprężarek z wirnikami ze stopów tytanu oraz zoptymalizowania ustawień silnika. Do setki auto rozpędza się w czasie 3,8 sekundy, czyli niemal o pół sekundy szybciej niż do tej pory. Będzie też mogło pojechać szybciej od "zwykłego" Turbo - wskazówka prędkościomierza zatrzyma się dopiero przy wartości 306 km/h. Producent zapewnia, że wyśrubowane osiągi nie odbiły się negatywnie na średnim zużyciu paliwa. Na przejechanie 100 km Panamera potrzebuje wciąż tylko 11,5 l/100 km.
Zmiany stylistyczne to m.in. nowe, 20-calowe obręcze kół, tytanowy układ wydechowy i dwukolorowa tapicerka.
Nowa Panamera zadebiutuje już w przyszłym miesiącu. Turbo S będzie ozdobą stoiska Porsche podczas szanghajskiego Auto Show oraz targów NYIAS w Nowym Jorku. Pierwsze egzemplarze mocarnej Panamery powinny trafić do europejskich salonów na przełomie czerwca i lipca. Cena? Na rodzimym rynku od 160 tys. euro.
ZOBACZ TAKŻE: