Ścięty Szwed: Saab 9-5 Coupe

Saab nie oferuje już modelu z jedną parą drzwi od ośmiu lat, kiedy zakończono produkcję pierwszej generacji 9-3. Czy firma z Trollhättan powinna to zmienić?

Niektórzy twierdzą, że zdecydowanie tak. Marzenie o dwudrzwiowym Saabie 9-5 było tak silne w przypadku jednego z miłośników marki, że postanowił sam zaproponować wygląd takiego modelu. Padło na najnowszego 9-5, który trzeba przyznać w wersji coupe wygląda całkiem majestatycznie. Nie ma w tym nic dziwnego, limuzyna mierzy ponad pięć metrów długości, a nadwozie wygląda masywnie.

Czy stworzenie trzeciej odmiany nadwoziowej (kombi jest w fazie testów) byłoby dobrym posunięciem? Trudno oczekiwać gigantycznej sprzedaży, ale na pewno Saab za pomocą takiego modelu mógłby poprawić swój wizerunek, który w latach pod skrzydłami GM nieco ucierpiał. Na takie posunięcie potrzeba niestety nie tylko odwagi, ale przede wszystkim pieniędzy, których Spyker - nowy właściciel marki - nie ma za wiele.

ZOBACZ TAKŻE:

A jednak Saab zarabia - ZOBACZ TUTAJ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.