Sugerowana cena Chevroleta Volt podana przez GM nie należy do atrakcyjnych. Zwłaszcza, że ceny konkurencyjnej Toyoty Prius zaczynają się od 22 800 dolarów. Być może dlatego GM próbuje przedstawiać Volta jako samochód elektryczny o zwiększonym zasięgu, a nie jako hybrydę. Dodatkowym atutem mają być ulgi podatkowe do samochodów o niskiej uciążliwości dla środowiska dochodzące do 7 500 dolarów. Ich wysokość zależy jednak od Stanu, a niektóre nie są skore by dopłacać w ten sposób klientom za takie auta.
Kolejnym problemem jest zestawienie ceny Volta z ceną Nissana Leaf , który nie jest już hybrydą udającą samochód elektryczny, ale prawdziwym cichym pojazdem zasilanym jedynie energią elektryczną. Nissan nie jest pazerny i wycenił "listka" na 32 780 dolarów, czyli mniej, niż Volt będzie kosztował po maksymalnej uldze (33 500 dolarów). A przecież klienci Nissana także będą mogli liczyć na taką formę wsparcia.
Chevrolet Volt będzie najlepszym samochodem w swojej klasie... ponieważ jest klasą samą dla siebie. Żaden inny producent nie oferuje samochodu z napędem elektrycznym który mógłby być używany na co dzień i zabierać cię gdzie chcesz, kiedy chcesz - powiedział Joel Ewanick, vice prezes General Motors do spraw marketingu
Słowa Joela Ewanicka tłumaczą nieco tę "cenozagadkę". Volt jest klasą samą dla siebie, więc porównywanie go do konkurencji nie ma najmniejszego sensu. Niestety dla GM Amerykanie potrafią liczyć swoje pieniądze i tak łatwo tego wytłumaczenia nie kupią.
ZOBACZ TAKŻE:
