Mini z nowym dieslem

Festiwal Prędkości w Goodwood to doskonała okazja by zobaczyć najpiękniejsze, najszybsze i najdroższe auta w historii motoryzacji. Czasem można tam również spotkać wyjątkowe dziwolągi. Jak to Mini z silnikiem o mocy 3500 KM!

Prz tym aucie nawet Bugatti ze swoim tysiącem i jednym koniem może się schować. Inżynierowie z firmy Cummins pokusili się bowiem o dość niecodzienny swap. Zamiast oryginalnego, filigranowego benzynowca, klasyczne Mini wyposażone zostało w jeden z ich potężnych silników - QSK78. To gigantyczny diesel stworzony z myślą o największych współczesnych ciężarówkach. Umieszczone tuż za skróconym przedziałem pasażerskim V18 ma długość 3,3 m, wysokość 1,6 m szerokości i prawie 2,5 m wysokości. Dzięki dwunastu turbosprężarkom, monstrum o pojemności 78 litrów rozwija moc 3500 KM (przy 1900 obr./min.) oraz 13 771 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostępnego od 1500 obr./min.

W przypadku tak małego auta, dane te brzmią absurdalnie... i jakoś przyjemnie dla ucha zarazem. Dlatego podamy jeszcze kilka innych wartości. Do silnika standardowo wchodzi 288 oleju, układ chłodzenia zalewa się 224 litrami płynu a masa "mokrego" motoru wynosi nieco ponad 11 ton.

Nie lubimy odpuszczać ciekawych wyzwań. Dlatego postanowiliśmy wpasować QSK78 do oryginalnego Austina Mini. Mieliśmy problemy ze zmieszczeniem go pod maską, ale nasi inżynierowie szybko wpadli na ciekawe rozwiązanie tego problemu. Jesteśmy przekonani, że goście festiwalu w Goodwood będą przecierać oczy ze zdumienia - skomentował niecodzienny projekt Steve Nendick, rzecznik firmy Cummins

3500 KM w Mini? Dla nas bomba. Żałujemy tylko, że ten motoryzacyjny Frankenstein z Goodwood (więcej o imprezie tutaj ) nie jeździ.

ZOBACZ TAKŻE:

Odświeżone "miniaki" - ZOBACZ TUTAJ

Mini - historia kultowego auta

Samochody: Mini - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.