Audi widmo nabiera kolorów

Mieszkańcy Kalifornii mogą ostatnio spotkać na ulicy bardzo ciekawy pojazd. To Audi TTS, które z wielką gracją jeździ po publicznych drogach.. bez kierowcy. Auto rozgrzewa się w ten sposób przed atakiem na Pikes Peak

Coupe jest dziełem naukowców z Uniwersytetu Stanford oraz specjalistów z Volkswagen Automotive Innovation Lab. Z zewnątrz, poza dziwnie wyglądającymi "uszami", nie wyróżnia się niczym szczególnym. To jednak tylko pozory. Pod karoserią biją bowiem dziesiątki elektronicznych serc, pozwalających "tetetce" poruszać się bez pomocy człowieka.

Pierwsze jazdy testowe auto zaliczyło jeszcze w zeszłym roku na wyschniętym jeziorze w Bonneville. To jednak nic w porównaniu do zadania, jakie czeka na nie jesienią. "Tetetka" od początku budowana była bowiem z myślą o zmierzeniu się z legendarną drogą na Pikes Peak? Stąd między innymi jej nowe barwy bojowe, nawiązujące do malowań historycznych, rajdowych modeli Audi . W 1987 roku, Walter Walter Röhrl za kierownicą podobnie ozdobionego Audi S1 Quattro zwyciężył we wspomnianym "wyścigu w chmury".

Jak z tą trasą, ponad dwie dekady później, poradzi sobie zrobotyzowane TT ? Czy czas uzyskany przez samochód widmo będzie chociaż zbliżony do tego, jaki co roku wykręcają tu profesjonalni kierowcy? Przekonamy się za już kilka miesięcy. Teraz zapraszamy na film z jazd testowych, jakie auto przechodziło niedawno na drogach Kalifornii.

ZOBACZ TAKŻE:

Audi TT/TTS | Pierwsza jazda - ZOBACZ TUTAJ

Samochody: Audi TT - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA