Michelin Challenge Bibendum

Nowe kierunki rozwoju motoryzacji, warsztaty technologiczne oraz jazdy próbne samochodami, które jeszcze przez długi czas nie pojawią się na rynku. Takie było ostatnie Michelin Challenge Bibendum w Rio de Janeiro

W Brazylii spotkali się m.in. przedstawiciele rządów, producenci samochodów, organizacje międzynarodowe, decydenci, naukowcy i eksperci ds. energii - w sumie przedstawiciele ponad 80 narodowości. Wszyscy promują zrównoważony rozwój w transporcie drogowym i są zaangażowani na rzecz zwiększenia mobilności ludzi. Przez cztery dni rozmawiali, sprzeczali się, szukali kompromisów. Wszystko po to, aby w przyszłości żyło się nam lepiej. Pytanie czy rzeczywiście nam, czy producentom?

Pewnym jest za to, że pracują oni nad rozwiązaniami, które mają być bardziej ekologiczne. Co często idzie w parze z ograniczeniem spalania, lub wprowadzaniem alternatywnych źródeł energii, a to już bezpośrednio przekłada się na ograniczenie naszych wydatków na transport.

Co ważne, na Challenge Bibendum rozmowy podparte były wieloma praktycznymi przykładami. Niemal każda z innowacji, proponowana przez różnych producentów była dostępna i gotowa do przetestowania.

Active Wheel

To rozwiązanie, które zadebiutowało przynajmniej dwa lata temu. Okazuje się jednak, że Michelin podchodzi do niego bardzo poważnie, ponieważ od tego czasu nie tylko go nie zaniechał, ale cały czas udoskonalał.

W ten sposób Active Wheel ( zdjęcie ), eliminuje potrzebę posiadania silnika pod maską, tradycyjnego zawieszenia, układu napędowego oraz skrzyni biegów dzięki zintegrowaniu wszystkich najważniejszych części w samym kole. Wyobraźcie sobie samochód, który nie miałby specjalnie wygospodarowanej przestrzeni na wymienione podzespoły. Oznacza to zupełnie nowy styl projektowania!

Pierwszy testowy model, który wyposażono w nowe rozwiązanie to Heuliez WILL ( zdjęcie ), w którym układ napędu przeniesiony jest właśnie do kół. Nikt jednak nie ukrywa, że na razie to dosyć odległa wizja motoryzacji, dlatego pokazano również uproszczoną wersję Active Wheela. Czyli takie koło, w którym umieszczono "tylko" układ hamulcowy oraz silnik napędowy, rezygnując jednocześnie z zespołu zawieszenia. Inżynierowie Michelin, którzy stworzyli Active Wheela sami przyznają, że jest to rozwiązanie pośrednie, które nie wymaga od producentów aut aż tak poważnych zmian w konstrukcji samochodu. Zastanawiające jest jednak, dlaczego ten typ koła pokazano na futurystycznym Peugeocie BB1... ( zdjęcie )

Opona do pojazdów elektrycznych

Prototypowa opona do pojazdów zasilanych silnikami elektrycznymi, która ma dużą średnicę by zminimalizować toczenie lecz jest relatywnie wąska w celu polepszenia wyników aerodynamicznych, co pomaga zredukować pobór energii (mniejsza styczność z powierzchnią) ( zdjęcie ).

Koncepcja małej opony

Michelin skonstruował małą, 10-calową oponę 175/70 R10 ( zdjęcie ), przeznaczoną do aut miejskich. Z założenia ma ona mieć takie same własności (przyczepność i zdolność hamowania) jak obecnie często stosowana w tym segmencie opona o rozmiarze 14" (175/65 R14), ale jednocześnie zapewnia mniejsze spalanie w aucie. Jak to możliwe? Chodzi o oszczędności w masie. Cały komplet jest lżejszy o 40 kg od obecnie stosowanych kół. Co przy masie miejskich aut stanowi niemal 5 proc. oszczędności masy. A to sporo.

Co ważne, podczas testów na torze różnice pomiędzy konwencjonalną oponą, a nową 10-calową, które zamontowano na Citroenach C2 były niemal niewyczuwalne. Pozostaje jednak kwestia estetyczna. Citroen C2 na małych felgach wygląda delikatnie mówiąc dziwnie i trudno sobie wyobrazić, że w dobie licytacji na coraz większe felgi, ktokolwiek zdecydował się na 10-calówki tyko ze względu na oszczędności paliwa rzędu kilku procent. Nadzieja w na nowo projektowanych autach. Może wtedy styliści pokażą coś, co chwyci nas za serce, i małe opony staną się po prostu trendy.

To w przyszłości będą małe opony, czy duże? Samochody z kołami takimi jak w WILL-u, czy Peugeocie BB1? Inżynierowie najprawdopodobniej sami nie wiedzą, co może przyjąć się na rynku, dlatego pracują nad wszystkimi rozwiązaniami jednocześnie. Naszym zdaniem na rynku w przyszłości będą mimo wszystko dominowały koła o dużych rozmiarach, dlatego 10-calówka nie ma większych szans. Michelin chwali się jednak, że przynajmniej dwaj producenci aut już teraz pracują nad samochodami, które wyposażą w takie opony. No cóż, pożyjemy zobaczymy.

Jeżeli chodzi o Active Wheel to rozsądniejszym rozwiązaniem, przynajmniej w większej produkcji wydaje się koło bez układu zawieszenia, czyli takie jak w Peugeocie BB1. Przede wszystkim jest zdecydowanie lżejsze, ale i prostsze w budowie, no i oczywiście tańsze.

Co to jest Michelin Challenge Bibendum?

Impreza została po raz pierwszy zainicjowana przez Michelin w Paryżu w 1998 r., w setne "urodziny" Ludzika Michelin, jako wyraz wspólnego wysiłku producentów samochodów, dostawców energii, ośrodków badawczych oraz instytucji związanych z przemysłem motoryzacyjnym. Kolejne edycje tego wydarzenia organizowano w Paryżu, Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Chinach, Japonii i w końcu w Brazylii. Brazylia to szczególne miejsce dla Michelin, bo właśnie to Państwo można nazwać ojczyzną kauczuku naturalnego, z którego finalnie powstają opony. W Brazylii Michelin posiada dwie plantacje kauczuku naturalnego.

ZOBACZ TAKŻE:

Gdy 420 koni to wciąż mało - ZOBACZ TUTAJ

Nagrobek fana BMW - ZOBACZ TUTAJ

Samochody: BMW M3 - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.