Mierzące 4,4 metra długości auto zbudowano na platformie modelu Forte. Jednak w przeciwieństwie do oferowanego w Stanach kompaktowego sedana, "pod maską" tego futurystycznego Koreańczyka drzemie napęd hybrydowy z możliwością ładowania z gniazdka. Składa się on ze 153-konnej jednostki benzynowej oraz silnika elektrycznego rozwijającego moc 105 KM. Według konstruktorów, zasięg auta z takim tandemem wynosi 1200 km.
Podczas projektowania modeli koncepcyjnych, inżynierowie oraz styliści mogą niemal zupełnie puścić wodze fantazji. Ich twórczych zapędów nie ograniczają bowiem ani względy praktyczne, ani skrupulatne wyliczenia bezlitosnych księgowych. Obecne w Rayu rozwiązania, jak przeszklony dach z panelami słonecznymi, brak środkowych słupków czy deska rozdzielcza rodem ze Star Treka nieczęsto trafiają do modeli produkcyjnych.
Niezwykle opływowe kształty nadwozia oraz kamery zamiast tradycyjnych lusterek pozwoliły osiągnąć współczynnik oporu powietrza Cx równy 0,25. Wszystko wspaniale. Nie jesteśmy jednak pewni, czy chcielibyśmy, aby tak wyglądały rodzinne samochody przyszłości.
Bartosz Sińczuk Jesteśmy też na Facebooku i Blipie
ZOBACZ TAKŻE: