Aston "Hardcore" Martin

Pewien amerykański tuner doszedł do wniosku, że luksusowy Vantage jest zbyt toporny i ociężały. Postanowił zatem stworzyć nową wersję auta na podobieństwo takich sportowych "chucherek" jak Lamborghini Gallardo Superleggera czy Ferrari 430 Scuderia. Tak powstał Le Mans Vantage Racer

Pierwsze, za co wzięli się panowie z Elite, była wymiana niemal każdego elementu nadwozia na odpowiednik wykonany z włókna węglowego. Pojawiły się między innymi karbonowe zderzaki oraz pokrywa silnika. Wymieniono także progi, klapę bagażnika i dodano nowy spojler przedniego, oraz dyfuzor tylnego zderzaka Poszerzone o 5 cm nadkola wypełniają natomiast czarne, 20-calowe felgi aluminiowe. Włókno węglowe króluje również wewnątrz auta. Te elementy tapicerki, których zamiana na wersje karbonowe nie miałaby sensu obszyto alkantarą.

Na zmniejszeniu masy oraz zmianach estetycznych się nie skończyło. Oprócz nowego, mniej restrykcyjnego układu wydechowego pojawił się również potężny, wyczynowy zestaw hamulcowy. Na sam koniec auto obniżono.

Aby uczynić superlekkiego Aston Martina jeszcze bardziej unikatowym, Elite przewidział zbudowanie zaledwie trzydziestu egzemplarzy LMV/R. Firmie życzymy dużo szczęścia w poszukiwaniu klientów. Może się przydać, gdyż koszt samych tylko przeróbek wynosi 172 tys. dolarów (ponad 700 tys. zł)! Auto nie jest wliczone w cenę.

Bartosz Sińczuk

Drugie życie Astona - ZOBACZ TUTAJ

Samochodem po Europie - ZOBACZ TUTAJ

Samochody: Aston Martin - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.