Igor Krasnov znów zaszalał

Jeśli w Rosji powstanie niedługo supersamochód, będzie prawdopodobnie wyglądał jakoś tak. Zobaczcie najnowsze dzieło ambitnego rosyjskiego projektanta, Igora Krasnova

Nie zdziwi nas jeśli Igor Krasnov zostanie wprost posądzony o kopiowanie cudzych pomysłów. Zauważalne, mówiąc delikatnie, jest podobieństwo przodu auta do Reventona Lamborghini. Ogólny zarys sylwetki zdradza z kolei dosyć silne pokrewieństwo z takimi supersamochodami, jak chociażby Ferrari F430 czy Pagani Zonda. A to jedynie pierwsze skojarzenia jakie pojawiają się gdy patrzymy na ostatni koncept Rosjanina.

Mimo to, auto może podobać się z co najmniej kilku powodów. Chociaż jego przód niewątpliwie inspirowany jest autami Lamborghini , to w przeciwieństwie do gładkich niczym szyba karoserii stworzonych przez włoskich stylistów, nadwozie Marussi "pocięto" dziesiątkami mniejszych, ostrych płaszczyzn. Szczególnie dobrze widać to w bocznych partiach. Dzięki temu światło padające na auto załamuje się w zaskakująco wielu miejscach, sprawiając wrażenie, że auto jest większe, cięższe, bardziej muskularne.

Autu "służą" też potężne ciemne felgi szczelnie wypełniające napompowane nadkola. Polerowany rant nawiązuje z kolei do jednego z bardziej oryginalnych elementów projektu - tylnych lamp, które przypominają dysze wylotowe silników samolotów odrzutowych. Z pewnością nie wszystkim ten zabieg się spodoba, ale trzeba przyznać, że jest w nim coś hipnotyzującego. Są tak zaskakujące, że niemal ciężko oderwać od nich wzrok.

Nie wiadomo na razie, jaka przyszłość czeka to auto. Biorąc jednak pod uwagę, że do fazy produkcyjnej przechodzą takie projekty jak chociażby "kosmiczny" GTbyCitroen , można być dobrej myśli.

Bartosz Sińczuk

Zonda R- czysty hardcore - ZOBACZ TUTAJ

Lamborghini w swoim żywiole - WIDEO

Samochody: Ferrari F430 - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.