Pomysł jest mocno zwariowany: TH Automobile wsadziło do Volkswagena Transportera podwójnie doładowany silnik od Porsche Turbo (model 996) i bynajmniej nie jest to żart primaaprilisowy. Dzięki mocy 420 KM samochód może osiągnąć zawrotną prędkość 270 km/h, co czyni go mocną konkurencją dla francuskich superszybkich pociągów TGV.
Silnik umieszczono z tyłu pod podłogą, a napęd może być przekazywany na jedną (oczywiście tylną) oś, lub na wszystkie koła - zależnie od decyzji i zasobności portfela klienta. Oczywiście wstawienie mocnego silnika i zostawienie seryjnego zawieszenia i hamulców byłoby skrajną nieodpowiedzialnością. Dlatego komponenty tych dwóch układów pochodzą również od Porsche . Wśród nich odpowiednio zmodyfikowane na potrzeby vana amortyzatory i wielkie czerwone zaciski hamulców o legendarnej już efektywności. Za aktywne bezpieczeństwo odpowiada system Porsche Stability Management.
Zmiany zaszły również wewnątrz samochodu. Dzięki kierownicy i zestawowi zegarów pochodzących oczywiście z Porsche, kierowca na pewno nie zapomni jaki potencjał drzemie pod jego prawą stopą. Zresztą przy takim dźwięku silnika, trudno byłoby o tym zapomnieć:
Jan Kopacz, źródło: Worldcarfans, TH Automobile
BMW M3 - Vorsteiner trochę przesadził - ZOBACZ TUTAJ