Pickup czy furgon? Oto jest pytanie

Ostatnie obniżki cen w salonach niektórych marek skłoniły mnie do zadania sobie pytania: czy zakup samochodu dostawczego z nadwoziem typu pickup nie stał się bardziej opłacalny, niż zakup małego furgonu?

Zdawałoby się że odpowiedź na to pytanie jest w naszych warunkach banalnie prosta. Otóż nie tak bardzo, jak by się mogło wydawać i bynajmniej nie dla wszystkich.

Państwo pozwolą, oto mój Partner

W 1996 roku koncern PSA przedstawił światu swoje bliźniaki do zadań specjalnych, czyli Peugeota Partnera i Citroena Berlingo . Rewolucja polegała na tym, że nadwozia zaprojektowano od podstaw, rezygnując ostatecznie z metody dospawania budy do przodu samochodu osobowego, jak do tej pory tworzono tego typu trójbryłowe, niestety, dostawczaki . Skutek był taki, że stare konstrukcje przestały się sprzedawać. Dziś niemal wszystkie małe furgony produkowane w Europie mają "niezależne", dwubryłowe nadwozia.

Siedzieć wysoko, choć nie zawsze w luksusie

Nazwa Hi-Lux pojawiła się po raz pierwszy w 1968 roku. Od tamtej pory w ciągu zaledwie dwudziestu lat ta Toyota zalała bezdroża wszystkich kontynentów, stając się najpopularniejszym pickupem na świecie. W Europie, a w tym i w Polsce, samochody z paką stały się modne i popularne zarazem, wraz z modą na SUV-y . Jednak mimo wielu zalet ich dostawcze wersje nie spotykają się z zainteresowaniem ze strony klientów.

Eastern Express

Polonez Truck - polski, dostawczy, skrzyniowy pickup przez lata służył, a niekiedy nadal służy, swoim właścicielom potulnie dźwigając, często, ponadnormatywne ciężary. Występował w trzech odmianach nadwoziowych na wzór pickupów z prawdziwego zdarzenia, spełniając tym samym różnorakie wymagania. Był z nim tylko jeden problem. O ile nie należał do firmy oferującej usługi szklarskie, w zasadzie nie sprzedawał się bez nadbudówki zamykającej przestrzeń bagażową. W naszych, smutnych warunkach było to, i jest nadal, niezbędne wyposażenie prawie każdego pickupa spełniającego rolę auta dostawczego.

Heavy Duty

Samochód dostawczy "ciężkiego przeznaczenia " powinien spełniać kilka warunków. Po pierwsze mieć wytrzymałą konstrukcję, takie samo zawieszenie (przynajmniej tylne, ale w Polsce przednie też), duży, niewysilony silnik diesla, a przy tym kosztować niewiele i zapewniać komfort porównywalny z samochodem osobowym.

Wśród furgonów wszystkie te cechy posiada jedynie duży furgon osadzony na ramie, Iveco Daily , ale jego ceny są równie wielkie, co cały samochód. Rozwiązaniem dla osób mieszkających na trudno dostępnych terenach wiejskich, na przedmieściach, w rejonach, gdzie drogi są nieutwardzone, może być właśnie pickup, w podstawowej wersji oferujący zawsze tylny napęd, zwiększony prześwit, tylne zawieszenie oparte na resorach piórowych i co ważne, solidną ramową konstrukcję.

Jak to się kalkuluje

Peugeot Partner z silnikiem diesla 1,6 l. HDI i mocy 75 KM kosztuje 58 700 zł, Renault Kangoo 1,5 dCi 70 KM kosztuje 58 300 zł, a Fiat Doblo 1,3 JTD Multijet 75 KM 57 200 zł. Fiat jako jedyny (oprócz Dacii) na polskim rynku oferuje też małego pickupa Strada z nadwoziem samonośnym, zbudowanego na bazie modelu Palio , którego ceny zaczynają się od 52 800 zł.

Z drugiej strony mamy podstawową wersję Toyoty Hi-Lux (pojedyncza kabina z długą paką, napęd tylny) z silnikiem 2,5 l. D-4D 120 KM kosztującą 56 000 zł. Za wersję z wydłużoną kabiną trzeba zapłacić 59 000 zł. Wersja czterodrzwiowa kosztuje 84 500 zł, jednak w tej cenie dostaniemy już napęd na cztery koła.

Inny producent pickupów, Nissan , nie oferuje modelu Navara z pojedynczą kabiną, a ceny wersji z wydłużoną kabiną zaczynają się od 66 900 zł. Pozostałe firmy oferujące auta typu pickup nie oferują w Polsce wersji z tylnym napędem, a to one, tak naprawdę, powinny stanowić trzon sprzedaży aut użytkowych tego typu.

Przy odsprzedaży należy brać pod uwagę utratę wartości . Tu różnice potrafią być duże. Przykładowo Partner z 2000 roku kosztuje w granicach 11 000 - 15 000 zł, natomiast za Toyotę Hi-Lux, niezależnie od wersji trzeba zapłacić co najmniej 30 000 zł. Należy spodziewać się stopniowej obniżki cen używanych pickupów wraz ze zwiększeniem się podaży, jednak póki co jego zakup, z punktu widzenia ekonomii, wydaje się bardzo opłacalny.

Nadwozie typu pickup ma jeszcze jedną zaletę . Każde nadwozie, nawet podwójne z krótką paką może być zarejestrowane jako samochód ciężarowy , co daje możliwość posiadania pięcioosobowego samochodu i cieszenia się pełnym odliczeniem VAT-u (od ceny samochodu, kosztów serwisowania i paliwa).

Pickup - wady i zalety w stosunku do furgonu

Zalety: ramowa, solidna konstrukcja; zawieszenie na resorach piórowych; oddzielna, łatwa do ogrzania w zimie kabina; możliwość przewożenia bardzo wysokich lub bardzo długich przedmiotów; większa ładowność; większe, mocniejsze, mniej wysilone silniki diesla; tylny napęd, przydatny w trudnych warunkach; możliwość zamówienia napędu 4x4; możliwość holowania dużej przyczepy

Wady: brak zabezpieczenia przestrzeni ładunkowej w standardzie; większe wymiary w stosunku do małych furgonów (mniej poręczny w mieście); większe zużycie paliwa; mniejsza przestrzeń ładunkowa po zabudowie

Furgon - wady i zalety w stosunku do pickupa

Zalety: zamknięta przestrzeń ładunkowa; prowadzenie niewiele odbiegające od standardu auta osobowego;

Wady: konieczność ogrzewania w zimie przestrzeni ładunkowej przy jeździe bez towaru; mniejsza ładowność;

Marcin Lewandowski, źródło: Toyota, Nissan, Renault, PSA, Samar

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.