Wicher zaTarga łbem

Bugatti planuje wprowadzenie na rynek czegoś trochę bardziej ekskluzywnego niż zwykły Veyron - wersji bez dachu. Ograniczenia konstrukcyjne nie pozwalają zrobić pełnego cabrio, ale wersja targa ma się pojawić już w przyszłym roku w sile zaledwie 80 sztuk.

Bugatti Veyron Targa będzie budowana we współpracy z niemiecką firmą Webasto, najlepiej znanej z produkcji ogrzewania postojowego. Webasto ma jednak duże doświadczenie w projektowaniu rozkładanych dachów. Jej inżynierowie stworzyli aluminiowo-szklany hardtop do Volkswagena Eosa . Konstruktorzy Veyrona nie mogli stworzyć typowego kabrioletu, uniemożliwiły to założenia konstrukcyjne. Nie brali pod uwagę miękkiego dachu - przeważyły względy bezpieczeństwa. Bugatti zostanie więc wyposażone w zdejmowany szklany sufit. Przed przejażdżką Veyronem warto będzie obejrzeć prognozę pogody. Jak Zubilewicz zapowie opady to dachu nie warto zdejmować, bo na wycieczkę go sobą nie weźmiesz - nie ma miejsca. No i oczywiście zdejmujesz go i zakładasz ręcznie. Pozostaje mieć nadzieję, że niemiecka myśl techniczna problem ręcznego montażu dachu rozwiąże lepiej niż włoska. Pamiętacie, jak Richard Hammond męczył się z dachem w Lamborghini Murcielago Roadster (ustaw czas na 04:15)?

Aby zrekompensować wzrost masy, spowodowany koniecznością wzmocnienia konstrukcji (m.in. szyby przedniej) targa otrzyma węglowe drzwi i maskę. Będzie także miała inaczej wystylizowany grill i adaptacyjne światła. Te same zmiany dotkną za jakiś czas także wersję coupe.

 

Bugatti Veron

Teraz złe wieści. W trosce o fryzury pasażerów obniżono prędkość maksymalną. Veyron Targa rozpędzi się jedynie do 350 km/h. Robi to mniejsze wrażenie, niż V-max wersji coupe, który oscyluje w granicach 407 km/h. Ale i tak nie wyobrażam sobie, by kierowca i pasażer przy tej prędkości nie zostali wyssani z samochodu i wypluci w przestrzeń okołoziemską.

Więcej o:
Copyright © Agora SA