Prototypy | BMW M5 | Czas na odświeżenie

Bawarski koncern zaczyna stopniowo odkrywać karty w kwestii BMW M5. Kolejny zamaskowany egzemplarz pojawił się na drogach ukazując kolejne detale nadwozia

BMW M5 | Pierwsza jazda

Najnowsze zdjęcia zamaskowanego BMW M5 odsłaniają kolejne smaczki, jakie przygotowuje dla swoich klientów bawarska marka. Wielkiej rewolucji nie będzie, ale projektanci dość mocno odświeżyli przedni pas, gdzie pojawią się nowe wzory lamp oraz zmodyfikowany grill. Oklejony samochód poruszał się na czarnych felgach, które do tej pory były dostępne w wersji M5 Competition. Z tyłu nie zmieniło się zbyt wiele. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Są cztery końcówki wydechu, ale podejrzenia wzbudzają mocno oklejone lampy, które mogą być teraz wyposażone w diody OLED, wzorem z modelu M4 GTS.

Jednak w M5 najciekawsze jest to, co gra pod maską. W odświeżonej wersji możemy się nadal spodziewać jednostki 4.4 V8 twin-turbo, ale z mocą maksymalną przekraczającą 600 KM. Moc będzie przekazywana przy pomocy siedmiostopniowego dwusprzęgłowego automatu na tylną oś, lub po raz pierwszy za dopłatą, na wszystkie cztery koła. Nie będzie to jednak typowy napęd xDrive. Inżynierowie dywizji M pracują nad rozwiązaniem, które będzie nosiło własną nazwę. Wprowadzenie napędu na wszystkie koła jest związane z wysoką mocą, przez którą może mieć problemy ze sprzedażą na wybranych rynkach.

Skrzynia ręczna nie będzie już dostępna w tym modelu, z powodu zbyt małego zainteresowania. Takie rozwiązanie będzie jeszcze oferowane w modelach M2, M3 i M4, ale niewiadomo jak długo. Patrząc na obecne trendy potrwa to zaledwie kilka lat.

Na oficjalną prezentację BMW M5 musimy poczekać jeszcze kilka miesięcy. Być może jesienią, na targach w Paryżu, będziemy mogli zobaczyć samochód w pełnej okazałości.

ZOBACZ TAKŻE:

BMW M5 | 30 lat mocy

INNE LINKI

Charakter M

BMW M przygotowuje się do hybrydowej premiery

BMW 435i | Test | Lepiej już było

Mercedes ML 63 AMG | Test

Więcej o:
Copyright © Agora SA