Co dziesiąty pojazd jeżdżący po polskich drogach wymaga naprawy reflektorów

Tylko klika procent pojazdów jeździ z dokładnie ustawionymi światłami, a mniej niż połowa z nich jest w stanie zapewnić minimum oświetlenia określonego przepisami. Około 10 proc. przebadanych przez ITS pojazdów wymaga natychmiastowej naprawy lub wymiany reflektorów

10 tys. mandatów w miesiąc - nowy sprzęt GITD to żyła złota

Od jesieni ubiegłego roku policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji testują prototypową wersję analizatora świateł Instytutu Transportu Samochodowego, służącego do kontroli reflektorów w warunkach drogowych. Przeprowadzone przy jego użyciu kontrole nie napawają optymizmem.

W minioną sobotę (tj. 6 lutego 2016 r.) policja badała stan techniczny autokarów wożących dzieci na ferie. Sprawdzano m.in. stan reflektorów. Testy policji potwierdziły, że zdecydowana większość kontrolowanych pojazdów miała światła w złym stanie.

- Problem dotyczył głównie ich nieprawidłowego ustawienia, ale także - choć w mniejszym stopniu - jakości wiązki świetlnej reflektorów. Badania świateł na drodze są o tyle ważne, że "na oko" można jedynie sprawdzić fakt świecenia lamp, a nie to, czy spełniają one przepisy - podkreśla dr inż. Tomasz Targosiński z Instytutu Transportu Samochodowego.

Podczas sobotniej akcji okazało się m.in. że światła mijania w kontrolowanych autokarach, poza prawidłowymi, miały też wartości na poziomie zaledwie 10-40 proc. wymaganego przepisami minimum. Oznacza to, że bezpieczna prędkość poruszania się z takimi światłami w nocy nie przekracza 40-50 km/h. Przy takiej jakości oświetlenia pojazdu kierowca nie może liczyć na to, że odpowiednio wcześnie dostrzeże np. pieszego, nawet ubranego w elementy odblaskowe.

>> Omijaj je szerokim łukiem | Nieudane silniki

Podobne uchybienia zdarzały się wcześniej, podczas policyjnych kontroli drogowych z wykorzystaniem analizatora świateł ITS, dlatego mundurowi zatrzymywali dowody rejestracyjne. Najbardziej drastyczne przypadki ukarano mandatami. Pozostałych kierowców, których światła nie były prawidłowo ustawione, pouczono i zalecono niezwłoczne skorygowanie ustawienia.

- Kontrole przeprowadzone podczas testowania analizatora, w tym sobotnia akcja, utrwalają wcześniejsze wyniki badań ITS, które wskazują, że tylko kilka procent pojazdów jeździ z dokładnie ustawionymi światłami, a mniej niż połowa z nich jest w stanie zapewnić minimum oświetlenia określone przepisami. Około 10 proc. badanych pojazdów wymagało natychmiastowej naprawy lub wymiany reflektorów - podsumowuje dr inż. Tomasz Targosiński.

Warto pamiętać, że na Stacji Kontroli Pojazdów Instytutu Transportu Samochodowego można, po wcześniejszym umówieniu się, bezpłatnie sprawdzić światła analizatorem świateł ITS.

ZOBACZ TAKŻE:

KNF: Polisy OC są zbyt tanie. Będą podwyżki cen

Więcej o:
Copyright © Agora SA