Tesla Model X zadebiutowała na rynku na przełomie września i października w dwóch mocnych wersjach: 90D i topowej, nastawionej na sportowe osiągi P90D. Żeby kupić elektrycznego SUV-a, trzeba było wydać grubo ponad 100 tysięcy dolarów. Wyjściowa cena Modelu X P90D sięgnęła nawet 132 tysięcy. Jednak nie każdy potrzebuje SUV-a, który rozpędza się do pierwszej "setki" w 3,8 albo 3,2 sekundy z osławionym pakietem Ludicrous Speed. Z myślą o mniej zamożnych klientach Tesla przygotowała bazowy model 70D.
Co oczywiste, nowy Model X jest słabszy od obecnych wersji. O ile? Tego jeszcze nie wiemy, bo Tesla nie podała szczegółów. Wiemy za to, że zgodnie z nazwą, baterie mają 70 kWh. Mniejsze akumulatory zapewniają jednak wystarczający zasięg wynoszący 354 kilometry na jednym ładowaniu. Nikt nie będzie też narzekał na ociężałość Modelu X 70D. Kiedy wciśniemy gaz w podłogę, wskazówka prędkościomierza minie 100 km/h po 6 sekundach. Nieźle, jak na najsłabszą wersję.
Samochody elektryczne w Polsce - sprawdź ogłoszenia
A ile 70D będzie kosztował? Cennik otwiera kwota 80 tysięcy dolarów, czyli około 320 tysięcy złotych. Zamówienie wersji sześcioosobowej podbije cenę o 3 tysiące, a siedmiomiejscowej o 4 tysiące dolarów. No i nie wolno zapominać, że Tesla oferuje całą armię dodatkowo płatnych pakietów i opcji (np. zestaw audio "premium" za 2 500 dolarów, czy autopilota również za 2 500 dolarów), którymi bardzo łatwo podbić cenę w okolice 100 tysięcy dolarów.
Tesla Motors już przyjmuje zamówienia. Ze względu na olbrzymi popyt na samochody Tesli, pierwsze Modele X 70D trafią do kierowców dopiero w połowie przyszłego roku.
ZOBACZ TAKŻE:
TESLA MODEL S | NASZA PIERWSZA JAZDA
Tesla Model S Tesla Model S P85+ | Pierwsza jazda | Tesla byłby dumny?