AAA Auto, czyli czeski sposób na samochody używane

Czesi ponownie podejmą próbę podboju polskiego rynku handlu samochodami używanymi

Sprzedaż samochodów w Polsce | Raport

Należąca do funduszu inwestycyjnego Abris Capital Partners firma AAA Auto działa już w Czechach, na Słowacji i Węgrzech, a od kwietnia również w Polsce. Obecnie zatrudnia ponad 2 tysiące osób oraz posiada 39 "autocentrów", z czego aż 34 na Słowacji i w Czechach, w których wystawia naraz aż 12 tysięcy samochodów. Według Dyrektor Zarządzającej, Karoliny Topolovej firma w bieżącym roku powinna osiągnąć sprzedaż na poziomie 65 tysięcy aut.

Podstawowym wyzwaniem stojącym przed każdym, kto zajmuje się masowym obrotem pojazdów używanych, jest pozyskiwanie samochodów spełniających odpowiednie standardy. O ile w Czechach 30% ofert odkupu kończy się transakcją, o tyle w Polsce sytuacja wypada o połowę gorzej. Jedynie 15% aut zostaje odkupionych od wcześniejszych właścicieli. Tymczasem średnia cena samochodu sprzedanego przez AAA Auto zarówno w Polsce jak i w Czechach wynosi 26 tysięcy złotych (w przeliczeniu). Aby poradzić sobie z tak dużym zapotrzebowaniem na używane samochody, firma wprowadziła system informatyczny, który na bieżąco śledzi wszystkie rynki, na których działa AAA, gromadząc dane do jednej "puli". Następnie wytypowane auta sprawdzają specjaliści, a zgodnie ze standardami AAA, przy każdym samochodzie jest naprawdę dużo pracy. Za każdym razem specjaliści sprawdzają 107 podstawowych parametrów samochodu (m.in. silnik, karoserię, układ hamulcowy), co skutkuje odrzuceniem 65-70% wszystkich samochodów zarówno przez ich zły stan techniczny, jak i przez podejrzenie udziału w nielegalnej działalności. AAA chwali się, że w 2014 roku firma odmówiła wykupu w przypadku 200 tysięcy samochodów.

System sprawdzenia samochodu działa dwuetapowo: najpierw specjalista sprawdza samochód pod względem wybranych kryteriów, jednocześnie dokonując wyceny. Po sprawdzeniu następuje konsultacja z oddziałem w Pradze. W razie wątpliwości następuje ponowne sprawdzenie samochodu przez osobę mającą fizyczny kontakt z klientem i samochodem w centrum AAA Auto. System ten sprawdza się bardzo dobrze, pozwalając firmie osiągnąć wysoką rentowność, poprzez małe schodzenie z ceny oraz zapobiega korupcyjnym praktykom, kiedy to specjalista mógłby umawiać się na konkretną wycenę wcześniej z właścicielem samochodu. Całość procesu weryfikacji samochodu i jego wyceny jest bardzo szybka i nie zajmuje dłużej niż 60 minut.

Dodatkowo oprócz call center, w terenie działa pięćdziesięciu handlowców, którzy jeżdżą po kraju, przedstawiając wcześniej ustalone w Pradze oferty i sprawdzając auto. Dodatkowo firma AAA Auto ściśle współpracuje z firmami leasingowymi, co sprawia, że plac samochodowy AAA Auto może robić wrażenie: jednocześnie stoi na nim aż 2,5 tysiąca aut np. samej Skody Octavii można doliczyć się aż 150 różnych egzemplarzy. Samochody podzielone są na alejki. Mamy aleję Skody, Volkswagena, Hyundaia, samochodów francuskich czy samochodów luksusowych. Codziennie w Pradze sprzedaje się około 250 aut, co sprawia, że mniej więcej co 2,5 miesiąca następuje całkowita "wymiana" samochodów na placu. W czeskiej centrali pracuje ponad 1000 osób. Jest ich na tyle dużo, że otwarto pracownicze przedszkole, żeby ułatwić pracownikom pracę i zapewnić opiekę nad dziećmi. Po samym placu pracownicy poruszają się Meleksem, gdyż podróż pieszo może zająć dużo czasu.

Karolina Topolova, szefowa grupy AAA podczas rozmowy w Pradze powiedziała, że firma będzie nastawiać się także na współpracę z dealerami: firma chce kupować samochody, których dealerzy już nie chcą sprzedawać (głównie starsze modele), oraz współpracować z firmami, które nie zajmują się sprzedażą samochodów używanych (AAA chce przejmować niepotrzebny problem z rąk takiej firmy). O ile te praktyki dopiero ruszają w Polsce, to w Czechach taka współpraca działa naprawdę dobrze. Nad Wisła firma rozwija się coraz prężniej. Co miesiąc z placu w podwarszawskim Piasecznie wyjeżdża 200 samochodów. Jak mówi dyrektor AAA Auto w Polsce, Przemysław Vonau jeszcze w tym roku firma chce otworzyć drugą filię w Katowicach, natomiast w 2016 roku chce rozszerzyć swoją ofertę o kolejne 3 do 5 miejsc w Polsce. W kręgu zainteresowań firmy są takie miasta jak: Trójmiasto, Poznań, Wrocław, Bydgoszcz, Lublin i być może Szczecin.

Podejście rynku polskiego do ponownego wejścia AAA na Polski rynek jest szerokie i czasem biegunowo odległe. Niektórzy widzą w AAA czystą konkurencję, inny widzą potencjalnych współpracowników a jeszcze inni swoistą mobilizację, która doprowadzi do głębokich zmian na Polskim rynku. Jedna sprawa wydaje się pewna: zasięg i wyniki finansowe AAA powinny sprawić, że krajowi przedsiębiorcy działający na rynku "używek" bacznie przyjrzą się i zbadają jak działa międzynarodowy gigant oraz wyciągną swoje wnioski. Wyścig o klienta trwa.

ZOBACZ TAKŻE:

Raport awaryjności TUV 2016 | Niemcy na czele

Więcej o:
Copyright © Agora SA