To nie pierwsze podejście Toyoty do konceptu C-HR. Śmiała wizja crossovera segmentu C debiutowała już w 2014 roku podczas salonu motoryzacyjnego w Paryżu. Wtedy był tylko ciekawostką, ale Toyota wcale go nie porzuciła. Projekt był wciąż rozwijany i we Frankfurcie możemy zobaczyć jego "prawie ostateczną" wersję. Według zapowiedzi w niedalekiej przyszłości crossover w tym kształcie trafi do sprzedaży.
Tak naprawdę inżynierowie z Japonii nie zająknęli się na temat układu napędowego, jaki znajdzie się na pokładzie Toyoty C-HR. Nie znamy żadnych szczegółów i detali, dotyczących pojemności, mocy, zasięgu, emisji szkodliwych substancji czy apetytu na paliwo. Jednak wiemy, że C-HR nie będzie dostępny tylko ze zwykłym silnikiem spalinowym. Nowy crossover od początku projektowany jest jako hybryda i współpracujące ze sobą silniki, elektryczny i benzynowy, stanowią nierozłączną parę. Z perspektywy Toyoty to logiczne posunięcie. Marka od dawna inwestuje w napędy hybrydowe.
Używana Toyota RAV4 - zobacz oferty
Zdecydowanie najbardziej niezwykłą rzeczą w koncepcie jest jego stylistyka, zwłaszcza, że Toyota twierdzi, że to już wersja, którą zobaczymy w salonach. Projektanci postawili na bardzo odważne, ostro zarysowane linie i wyraźne przetłoczenia. Koncept stoi na obowiązkowych olbrzymich kołach, które ledwo się mieszczą w wydatnych nadkolach. Największe wrażenie robi jednak zwariowany tył C-HR... Stylistycznie konceptowi Toyoty chyba najbliżej do Nissana Juke'a. Co ciekawe, choć nie widać tego na zdjęciach, Toyota C-HR to samochód pięciodrzwiowy.
Prezentacja we Frankfurcie to wciąż tylko zapowiedź. Na pełnoprawną premierę konceptu trzeba poczekać do przyszłorocznych targów w Genewie - wtedy Toyota zaprezentuje ostateczną wersję projektu. Japończycy odważnie zapowiadają, że planują produkcję modelu CH-R. Kiedy moglibyśmy spodziewać się debiutu w salonach? Zapewne w drugiej połowie 2016 roku. Wszyscy zainteresowani przyszłością crossoverów muszą więc uzbroić się w cierpliwość i poczekać do marca przyszłego roku.
ZOBACZ TAKŻE:
Nowa Toyota Prius Fot. Toyota