Baumgartner kontra Przygoński na Verva Street Racing!

38 969,4 m - dokładnie z takiej wysokości trzy lata temu skoczył Felix Baumgartner, a już 24 października podczas Verva Street Racing na Stadionie Narodowym w Warszawie sprawdzi swoje umiejętności za kierownicą

Subaru WRX STI | Pierwsza jazda | Poprawiona ikona

Pierwszy człowiek, który przekroczył prędkość dźwięku w locie swobodnym będzie gościem specjalnym największego motoryzacyjnego show w Polsce. Felix Baumgartner przyjął zaproszenie Kuby Przygońskiego, z którym wystartuje ramię w ramię, zderzak w zderzak w wielkim driftowym finale na płycie Stadionu Narodowego.

Kiedy pierwszy raz usłyszałem o VERVA Street Racing, Kuba opowiedział mi jak wielkie jest to wydarzenie, ilu ludzi gromadzi się na trybunach i jak wspaniali występują tam kierowcy. Nigdy dotąd nie brałem udziału w tego rodzaju show, nie prowadziłem rajdowego czy driftowego samochodu na płycie stadionu przed kilkudziesięciotysięczną publicznością. Jestem szczęśliwy mogąc podjąć to wyzwanie, ale oznacza to przede wszystkim, że przede mną mnóstwo pracy i treningów, by nie zawieść oczekiwań i zapewnić ludziom wspaniałe widowisko - mówi Felix Baumgartner.

Felix Baumgartner i Kuba Przygoński mieli już okazję współpracować podczas projektu Red Bull Heli Drifting. Wówczas ich zadaniem była perfekcyjna synchronizacja lotu i jazdy w pełnych uślizgach. Manewry wykonywane przez Felixa pilotującego akrobacyjny helikopter Bolkov BO105, powtarzane były przez Kubę za kierownicą Toyoty GT 86 1000HP i na odwrót. Teraz Felix wsiądzie do klasycznej rajdówki, a potem sprawdzi jak radzi sobie w poślizgach.

Czujemy się ogromnie zaszczyceni, że Felix Baumgartner przyjął nasze zaproszenie na VERVA Street Racing. Rekordzista świata w locie swobodnym i rekordzista Guinnessa w prędkości w drifcie - to będzie znakomity przyjacielski pojedynek - zapowiada Dyrektor Wykonawczy ds. Marketingu PKN ORLEN, Leszek Kurnicki.
Emocji nie kryje też Kuba Przygoński, który również zaliczył ostatnio zaskakujący transfer. Kilka tygodni temu przesiadł się z motocykla za kierownicę rajdowego Mini. - Współpraca z Feliksem była niesamowitym wyzwaniem. Cieszę się, że znów będziemy mogli pokazać kibicom sport motorowy z bliska. Rok temu był Dakar na Narodowym, teraz - kolejne niespodzianki. Z naszej perspektywy, z płyty Stadionu Narodowego, to zawsze niesamowite przeżycie - pełna widownia, wrzawa na trybunach, to robi wielkie wrażenie! - opowiada.

Kulisy udziału Felixa Baumgartnera w VERVA Street Racing zdradza też Tomasz Kuchar, kierowca rajdowy i wielokrotny Mistrz Polski, prywatnie przyjaciel Austriaka.

Gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy w 2005 roku Felix robił za kierownicą sporo błędów. W kolejnych latach, gdy startował razem z nami w Rajdzie Barbórki czy ostatnio, gdy przejechał do Polski na treningi, zobaczyliśmy jak ogromny zrobił progres. Doskonale rozumie fizykę działającą na samochód i potrafi tę wiedzę wykorzystać.
Zobacz wideo

ZOBACZ TAKŻE:

Toyota GT86 | Test | Historia nieznana

Copyright © Agora SA