Ford Mondeo Vignale 2.0 TDCi | Pierwsza jazda | Więcej niż bogata wersja

Stworzenie samochodu klasy Premium na bazie popularnego modelu w segmencie D jest wręcz niemożliwe. Wymagania klientów stale rosną, dlatego Ford wpadł na pomysł, który może okazać się złotym środkiem

Ford Galaxy | Pierwszy kontakt | Komfort dla rodziny

Idea ta nazywa się Ford Vignale i niesie ze sobą nie tylko wyższą jakość i dodatkowe opcje samochodu, ale także zupełnie nowe podejście do klienta. Nazwa wersji pochodzi od nazwiska Alfredo Vignale, włoskiego konstruktora, który zasłynął z pracy nad wysokojakościowymi produktami w biurach Pinifariny, a następnie własnej marki Vignale, tworząc wyjątkowe karoserie. Tyle słowem wprowadzenia.

Wyobraźcie sobie zatem sytuację, że szukacie auta, które zapewni Wam odpowiedni komfort i jakość, ale nie chcecie wydać fortuny potrzebnej na dobrze wyposażony samochód klasy Premium. Przy okazji chcielibyście być też w trakcie procesu zamawiania i użytkownia nowego auta traktowani z odpowiednim szacunkiem. Z takimi oczekiwaniami trafiacie przypadkiem do salonu Forda. Tam czeka na Was niespodzianka.

Czym więc w swojej ofercie wyróżnia się Vignale od zwykłego Mondeo? W zasadzie we wszystkich aspektach można znaleźć różnicę.

Symulację takiej sytuacji przygotowano mi w trakcie prezentacji Mondeo Vignale w Rzymie, mieście, w którym narodził się Alfredo Vignale. W największym salonie Forda, jaki widziałem w Europie, została przygotowana specjalna strefa Vignale Lounge . Dokładnie taka, jaka znajdzie się we wszystkich FordStore, które od tego roku będą wyznaczać nowy standard wśród dilerów marki. W Polsce tenże status uzyskało dotychczas 6 salonów, a w Europie 200 obiektów.

We wspomnianej strefie Vignale możemy poczuć się jak w salonie Mercedesa czy Jaguara, a może nawet lepiej. Czeka w niej dobrze wyeksponowany samochód, skórzana kanapa i duży stolik, którego blat jest dotykowym ekranem, na którym zostanie zaprezentowana nam oferta Vignale. Naszym doradcą nie będzie zwykły sprzedawca Fordów, a specjalnie wytypowana do tej roli osoba. Zaczyna się całkiem dobrze.

fot. Piotr Sielicki

Czym więc w swojej ofercie wyróżnia się Vignale od zwykłego Mondeo? W zasadzie we wszystkich aspektach można znaleźć różnicę. Zacznijmy od największej zmiany w nadwoziu, jaką jest dostępność sedana w zamian za mniej prestiżowego liftbacka. Czterodrzwiowa karoseria będzie dostępna wyłącznie w najwyższej linii modelowej. Jeżeli ktoś będzie miał ochotę wyjechać z salonu prestiżowym kombi, to taka możliwość również pozostaje w ofercie.

Niezależnie od tego wyboru nasze Mondeo będą wyróżniały chromowane listwy wokół okien i świateł przeciwmgłowych, dodatkowe listewki na drzwiach, mające swoją kontynuację na tylnym zderzaku, i znajdująca się na tylnej klapie pomiędzy lampami, chromowana listwa z logo linii Vignale. Ładnym akcentem są także wkomponowane w zderzak atrapy końcówek układu wydechowego. Całości dopełnią standardowe 18-calowe szprychowane lub specjalne, chromowane, 19-calowe obręcze. W standardzie otrzymamy też jeden z czterech lakierów metalizowanych.

Używany Ford Mondeo - sprawdź oferty

Mondeo Vignale, jak przystało na najbardziej prestiżową wersję, dostępne jest wyłącznie z najmocniejszymi jednostkami napędowymi. Benzynowy silnik EcoBoost o pojemności dwóch litrów jest oferowany w wersji o mocy 203 lub 240 KM z sześciobiegową przekładnią automatyczną. Z kolei dwulitrowy, 180-konny diesel TDCi współpracuje z sześciobiegową skrzynią manualną lub przekładnią automatyczną PowerShift, a także napędem na wszystkie koła. Dla miłośników ekologii przygotowano benzynowo-elektryczną hybrydę o mocy 187 KM. Ponadto w Vignale debiutuje nowy 210-konny diesel 2,0 TDCi Bi-Turbo, który generuje aż 450 Nm momentu obrotowego. Właśnie takim egzemplarzem opuściłem rzymski FordStore i udałem się na jazdy testowe.

Na początku przyjrzałem się dokładniej aspektowi komfortu i wyposażenia jakie we wnętrzu oferuje Mondeo o włoskiej nazwie. Różnice między zwykłym modelem, czy nawet każdym innym autem tego segmentu, są wyraźne widoczne. Bardzo dobre wrażenie robi skórzana tapicerka, którą pokryto nie tylko fotele i kanapę, ale także boczki drzwi, podłokietnik, tunel centralny oraz praktycznie całą deskę rozdzielczą. Dodatkowo na fotelach pojawił się efekt plastra miodu, taki sami jak na atrapie chłodnicy. Poczucia wyższego standardu wykończenia dodają również przeszycia kontrastującą jasna skórą oraz beżową nicią. Listwy na drzwiach i desce rozdzielczej również dobrze pasują do charakteru auta.

fot. Piotr Sielicki

W trakcie jazdy to, co od razu można zauważyć, a w zasadzie usłyszeć, to fakt, że we wnętrzu jest bardzo cicho. To zasługa systemu aktywnej redukcji hałasu Active Noise Cancellation, który obejmuje trzy mikrofony rozlokowane w różnych miejscach kabiny. Poprzez system audio wysyłają one sygnał o odwrotnej fazie, co redukuje szum. Dodatkowo wnętrze zostało również lepiej wygłuszone, a zastosowanie szyb akustycznych pozwoliło jeszcze bardziej obniżyć poziom hałasu. Efekt jest naprawdę odczuwalny.

Auta powstają na wydzielonej linii produkcyjnej, a następnie trafiają na specjalną kontrolę jakości, która obejmuje aż 100 punktów.

Za największą wadę wnętrza i chyba całego Mondeo Vignale trzeba uznać centralny panel deski rozdzielczej. W tej kwestii ani designer, ani wykonawca nie popisali się umiejętnościami. Moim zdaniem jest po prostu za bardzo siermiężny i brakuje mu nawet odrobiny sznytu. Czarny kawałek plastiku z okrągłym pokrętłem i przyciskami, jak w dziecięcej zabawce, to za mało nawet w przypadku pretendenta do walki z klasą Premium. Szkoda, że w Vignale nie pomyślano jak to poprawić.

Nie zmienia to jednak faktu, że przyciski rozmieszczone są w intuicyjny sposób i łatwo możemy odnaleźć takie funkcje jak standardowe w Vignale podgrzewanie foteli, czy dostępna za dopłatą wentylację. Jak przystało na Forda tutaj też nie zabrakło funkcji podgrzewania przedniej szyby, a na kierownicy pojawiły się przyciski obsługi komputera, radia, tempomatu i telefonu.

Ford Mondeo 4WD | Ceny w Polsce | Taniej niż u konkurencji

Ekran nawigacji z wyświetlaczem obrazu kamery cofania również stanowi seryjne wyposażenie. Obsługa jest w miarę prosta i szybka, a bardzo przydatną funkcją w trakcie jazdy z nawigacją jest grafika wyświetlająca pasy oraz tablice z nazwami miejscowości lub skrzyżowań. Za pomocą dotykowego ekranu obsługujemy również bardzo przyjemną funkcję masażu w przednich fotelach. Ilość trybów i miejsc, w które docierają masujące elementy jest bardziej niż zadowalająca. Kolejny powiew aut z najwyższej półki. Punkt dla Forda.

Czy Mondeo Vignale jest samochodem wyłącznie komfortowym i stworzonym do podróżowania na tylnej kanapie? Oczywiście, że... nie. Jak przystało na produkt spod znaku błękitnego owalu, Mondeo Vignale daje też dużo przyjemności z jazdy za kierownicą. 210-konny Diesel z podwójną turbiną nie powala przyspieszeniem, bo sprint do setki trwa niespełna 8 sekund, ale dynamiki w wyższych zakresach prędkości nie można mu odmówić. W zestawie napędowym jedynym mankamentem może okazać się sześć przełożeń automatycznej skrzyni biegów. Mimo to mocny Diesel dobrze pasuje do charakteru auta i zapewne będzie częstym wyborem klientów. Słabszy, 180-konny Diesel będzie dostępny także z napędem na 4 koła.

Ford Mondeo Vignale jest też nieco bardziej wyjątkowy za sprawą procesu produkcji. Auta powstają na wydzielonej linii produkcyjnej, a następnie trafiają na specjalną kontrolę jakości, która obejmuje aż 100 punktów. Dzięki temu np. zderzaki auta są idealnie dopasowane do błotników, we wnętrzu brak jest niedoróbek, a całość prezentuje się solidnie. Tylko co maja pomyśleć sobie właściciele zwykłych Modneo?

Summa Summarum

Czy Ford znajdzie nabywców na Vignale? Podobno 70 procent Mondeo, które sprzedają się w Europie, to jak dotąd najwyższe wersje Titanium. Potencjał jest więc całkiem duży, a pojawienie się w ofercie Vignale może być idealnym rozwiązaniem dla korporacji, które zakupując auta dla pracowników, mogą wyróżnić managerów właśnie wersją o włoskiej nazwie. Choć Ford zapowiada, że Vignale nie będzie konkurencją dla BMW, Mercedesa czy Audi, to właśnie w sprzedaży flotowej może okazać się groźnym konkurentem klasy Premium. Czy spodoba się on także klientom indywidualnym? Fanom Mondeo, których przecież nie brakuje, na pewno. Nowy rozdział w historii Forda Mondeo można więc uznać za otwarty.

Gaz

Bogate wyposażenie, oferta dodatkowych usług, elegancki wygląd

Hamulec

Panel centralny deski rozdzielczej, brak 7-biegowej aut. skrzyni biegów

Ford Mondeo Vignale 2.0 TDCi  | Kompendium

* bez kierowcy ** dane producenta

ZOBACZ TAKŻE:

Konfrontacja | Ford Mondeo vs. Volkswagen Passat | Dogonić królika

Partner - materiał

zobacz wybrane produkty

Więcej o:
Copyright © Agora SA