Czym jest prototyp C Coupe GTE? To jeden z największych sedanów Volkswagena. Mierzy 5,07 m długości, jest więc o 2 cm dłuższy od Phaetona. Jego rozstaw osi wynosi zaś 3,01 m, czyli centymetr więcej, niż ma przedłużona wersja Phaetona. Do tego, żeby zagadka nie była zbyt łatwa do rozwiązania w nazwie znalazło się słowo Coupe. Czy będzie to usportowiona odmiana następcy Phaetona, czy też może zastąpi go bezpośrednio - tego jeszcze nie wiemy.
Sprawy nie ułatwia pokazany w Genewie podobny Sport Coupe Concept GTE, który miał zwiastować kolejną generację CC. Obydwa prototypy bazują na tej samej platformie, o czym świadczy identyczny rozstaw osi. Różnią się jednak koncepcją nadwozia, pokazany w Chinach C Coupe GTE jest typowym przedstawicielem trójbryłowych limuzyn, podczas gdy Sport Coupe Concept GTE o wiele bardziej przypomina sportowe nadwozie typu coupe.
Choć wnętrza obydwu prototypów nieznacznie się różnią, to ogólna koncepcja pozostała ta sama. W środku w komfortowych warunkach może podróżować czterech pasażerów mających do dyspozycji w pełni regulowane siedzenia.
Jak przystało na współczesną wizje auta przyszłości, pod maską nie mogło zabraknąć ekologicznego źródła napędu. W tym przypadku jest to układ hybrydowy składający się z silnika benzynowego TSI o mocy 210 KM, elektrycznego osiągającego 124 KM i ośmiobiegowej skrzyni automatycznej. Łączna moc układu nie jest aż tak imponująca jak mogłoby się wydawać i wynosi "zaledwie" 245 KM mocy. Za to maksymalny moment obrotowy to aż 500 Nm, a średnie spalanie to znów "zaledwie" - choć tym razem w pozytywnym znaczeniu - 2,3 l/100 km.
Akumulatory umieszczone pod podłogą bagażnika pozwalają na pokonanie w trybie elektrycznym dystansu 50 km, z prędkością dochodzącą nawet do 130 km/h. W trybie hybrydowym osiągi samochodu wyraźnie się polepszają. Osiągnięcie 100 km/h zajmuje 8,6 s, prędkość maksymalna to 232 km/h, a zasięg wynosi 800 km.
ZOBACZ TAKŻE: