Suzuki SX4 S-Cross 1.6 DDiS 4WD Elegance | Test długodystansowy cz. IX | W terenie

Suzuki znane jest z modeli doskonale radzących sobie w terenie. Czy SX4 S-Cross zalicza się do tej grupy?

Większa część rodziny samochodów Suzuki przejawia talenty w kierunku jazdy terenowej. Większa, bo poza Celerio wszystkie modele z obecnej gamy dostępne są w wersjach 4x4 (choć Swift 4x4 nie jest oferowany w Polsce), a jeśli przyjrzymy się podwoziom znajdziemy rozwiązania tłumaczące dobre własności terenowe. Najzdolniejszy jest Jimny, zbudowany na ramie i wyposażony w dwa sztywne mosty napędowe. Ale SX4 S-Cross jest zupełnie inny.

Suzuki SX4 S -Cross | Test długodystansowy cz . VIII | Pojedynek z Nissanem Qashqai

W konstrukcji kompaktowego crossovera nie znajdujemy nic odbiegającego od typowej konstrukcji samochodu osobowego. Samonośne nadwozie nie jest w żaden sposób wzmocnione choćby szczątkową ramą. Z przodu znajdziemy klasyczne kolumny McPhersona, z tyłu zaś wielowahaczowe zawieszenie, umożliwiające zastosowanie napędu obu osi. Nawet prześwit, wynoszący 170 (koła: 16") lub 165 mm (17"), powoduje, że SX4 S-Cross bliżej do osobówek, niż do aut terenowych.

Nasz długodystansowy SX4 S-Cross wyposażony jest w najnowszą generację napędu na cztery koła o nazwie AllGrip, z którego Suzuki jest bardzo dumne. Oferuje on możliwość wyboru jednego z czterech trybów jazdy w zależności od preferencji kierowcy: Auto, Sport, Snow, Lock. Sprawdziliśmy jak działa w praktyce.

Do poruszania się po śliskich nawierzchniach Suzuki zaprojektowało tryb Snow. Rozdział momentu odbywa się w nim w sposób inteligentny

Domyślnym trybem pracy jest Auto. To oznacza, że nie istnieje możliwość odłączenia tyłu i korzystania wyłącznie z napędu przednich kół. To system steruje rozdziałem momentu między osiami i jeśli uzna, że przód potrzebuje wsparcia tylnych kół, to zaprosi je do współpracy. Jeśli w warunkach dobrej przyczepności chcemy mieć "stały" napęd 4x4 z pomocą przychodzi tryb Sport, w którym 20% momentu obrotowego trafia permanentnie na tył. Zmienia się także reakcja silnika na gaz.

Do poruszania się po śliskich nawierzchniach Suzuki zaprojektowało tryb Snow. Jest on równoznaczny z trybem 4x4, aktywuje bowiem napęd obu osi, choć nadal rozdział momentu odbywa się w sposób inteligentny. W wielu trudnych zimowych sytuacjach, jak pokonanie ośnieżonej drogi do ośrodka narciarskiego, jest w zupełności wystarczający spisując się wyraźnie lepiej od swojej konkurencji z popularnymi sprzęgłami lepkościowymi.

Sprawdź ceny ogłoszeń Suzuki SX4 S-Cross

Zjeżdżamy z drogi w kopny piach. Do pokonywania trudnych przeszkód Suzuki przewidziało tryb Lock, czyli zablokowany napęd 4x4 rozdzielający moment pomiędzy osie w równym stosunku 50:50. SX4 S-Cross radzi sobie zadziwiająco dobrze w dość trudnym terenie. Jednak żeby w pełni wykorzystać dobry napęd są trzy przeszkody. Po pierwsze ograniczony prześwit,  po drugie kąt natarcia, a po trzecie typowo szosowe opony. Jeśli mądrze wykorzystamy atuty napędu możemy mieć dobrą zabawę poza utwardzonymi drogami i całkiem daleko zajechać w kopnym piasku czy terenie. S-Crossem wybraliśmy się na jedyną w Polsce pustynię zabierając przezornie saperkę i specjalne podkłady pod koła. Na szczęście wszystko zostało w bagażniku. Pustynia Błędowska zdobyta! Suzuki spisało się na medal.

Summa Summarum

Mówisz Suzuki, myślisz napęd na obie osie. Ta japońska firma jest specjalistą w tej dziedzinie. SX4 S-Cross nie zawsze nadaje się do jazdy stricte terenowej jazdy. Jednak polna, piaszczysta droga, lekkie błoto, czy zaspy śnieżne nie są dla niego przeszkodą. Na tle konkurencji, zwłaszcza w świetle typowego zastosowania, SX4 S-Cross wypada powyżej przeciętnej w tym segmencie.

Dane techniczne znajdziecie w pierwszej części testu długodystansowego.

ZOBACZ TAKŻE:

Suzuki Vitara | Pierwsza jazda | Powrót do korzeni?

Więcej o:
Copyright © Agora SA