Alfa Romeo i Audi | Wojna o oznaczenia

Rynek samochodów zalewany jest nowymi modelami. Palety producentów powiększają się, a w raz z nimi potrzebne są także nowe nazwy. Audi od wielu lat konsekwentnie rozwija gamę modeli z serii Q dodając do niej cyfry określające wielkość. Tym razem natrafili jednak na spory problem...

Audi Q3 po faceliftingu | Powiew świeżości w ważnej klasie

W najbliższej przyszłości Audi będzie chciało poszerzyć paletę o dwa nowe modele - Q2 i Q4, które naturalnie wypełnią luki w paletce obecnie reprezentowanej przez nieparzyste Q3, Q5 i Q7 i będą stanowiły silny oręż w walce z konkurencyjnymi modelami BMW. Rozwój palety modelowej niemieckiego producenta do 60 modeli to część zapowiedzianej niedawno polityki firmy, której wprowadzenie ma kosztować dziesiątki milionów euro. Problemem w jej realizacji może okazać się jednak... Alfa Romeo.

Dlaczego? Ponieważ nazwy Q2 i Q4 to zastrzeżone dla świata motoryzacji oznaczenia, których właścicielem jest właśnie koncern Fiata. Są one używane do oznaczenia rodzaju napędu w samochodach Alfa Romeo i Maserati. Alfa GT Q2 i 159 Q4 to najpopularniejsze z nich, a ostatnio symbol Q4 pojawił się także w cennikach Maserati Ghibli i Quattroporte. Z informacji, które pojawiły się w mediach, wynika, że Fiat niechętnie rozstanie się z nazwami Q2 i Q4.

Zobacz ceny używanych Audi Q3

Oczywiście każda sytuacja ma jakieś rozwiązanie i Audi może ewentualnie zastosować oznaczenie np. A2 Q, ale w starciu z BMW X2 i BMW X4 brzmi to tak jakby Audi przystępowało do walki z jedną ręką schowaną z tyłu. Audi byłoby w stanie zapłacić Fiatowi za nazwy dość spore sumy pieniędzy. Pech polega na tym, że mimo tego, że fundusze na pewno przydałby się włoskiemu producentowi, jego szef - Sergio Marchionne ma, krótko mówiąc nie najlepsze zdanie o Ferdinandzie Piechu - prezesie zarządu grupy Volkswagena. Właśnie dlatego nie będzie zapewne chciał ułatwić zadania Niemcom. Arrivederci Audi Q2 i Q4?

 

ZOBACZ TAKŻE:

Audi SQ5 | Test | Nie tylko dla pań

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA