O Maździe MX-5 czwartej generacji wiadomo już całkiem sporo. Po pierwsze auto jest o ponad 100 kg lżejsze od poprzednika i ma ważyć mniej więcej tyle, co pierwsza generacja z 1989 roku. Wymiary także minimalnie się skurczą, ale oferowana przestrzeń nigdy nie była w MX-5 najważniejsza. Auto za to oferuje to, czego się po nim spodziewamy. Rozkład mas pomiędzy osie wynosi dokładnie 50:50, jest więc idealny. Napęd nadal trafia na tylne koła, a kierowca ma do dyspozycji ręczną skrzynię o niemal wzorcowej pracy.
Mimo tego wszystkiego Mazda milczy na temat silników. W oficjalnej informacji prasowej jest napisane, że pod maską będzie pracowała jednostka Skyactiv-G z bezpośrednim wtryskiem paliwa. I na tym koniec. Nieoficjalnie wiadomo, że do wyboru będą dwie jednostki. Mniejsza o pojemności 1,5 litra będzie oferowana tylko w Europie, a jej moc szacowana jest na ok. 130 KM. Większy, to znany z pozostałych modeli marki 2-litrowy silnik prawdopodobnie osiągający 160 lub 165 KM.
Zawsze znajdą się tacy, dla których seryjne MX-5 są za słabe. Tu z pomocą mogą przyjść firmy tuningowe. BBR jeszcze przed rozpoczęciem sprzedaży roadstera Mazdy pochwalił się własnym programem modyfikacji silnika. Dzięki doładowaniu 2.0 Skyactiv-G ma osiągać 200 KM. Tyle na początek, firma nie wyklucza bowiem kolejnych modyfikacji jeszcze bardziej podnoszących moc silnika MX-5.
ZOBACZ TAKŻE:
Mazda CX-3 | Crossover z japońską duszą
Materiały partnerów
zobacz wybrane produkty