Honda N-Box Slash | Dziwadło z Japonii

Należy do kategorii kei-car i jak przystało na japońskie toczydełko jej stylistyka jest mocno zakręcona

Tymczasem w Japonii... | Nissan Dayz Roox

Gdyby tego rodzaju pojazdy były prezentowane w Europie z pewnością ktoś stworzyłby dla nich specjalny konkurs. W najlepszym wypadku nosiłby on nazwę "najdziwniejsza premiera roku". W swojej ojczyźnie nowy N-Box Slash z pewnością odbierany jest o wiele lepiej.

Stylistyka nowej Hondy jest bardzo udana, ale bardziej pasuje do radia, lub odkurzacza. Jeśli jednak zadamy sobie pytanie jak zaprojektować maksymalnie pojemne auto o długości do 3,4 m i szerokości maksymalnie 1,48 m, to nagle zaczynamy rozumieć problem.

Maska jest króciutka, bo trzycylindrowy silniczek o pojemności 658 ccm nie zajmuje dużo. Kabina jest wykorzystana do ostatniego centymetra, choć nie zdziwiłbym się, gdyby wymiary kei-carów podawano w mikrometrach.

Honda N-Box Slash wejdzie do sprzedaży 22 grudnia. Cena, jak i specyfikacja techniczna nie są jeszcze znane.

ZOBACZ TAKŻE:

Keijidosha, czyli japoński sposób na tanią motoryzację

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.