Audi A7 FL 3.0 V6 TDI | Pierwsza jazda | Mocarz pod krawatem

Odświeżone Audi A7 właśnie wjeżdża do salonów. Pod pełnym gracji nadwoziem kryją się nowe rozwiązania i nowe silniki. Wśród nich 3.0 V6 TDI, osiłek o nienagannych manierach

Nowe Audi TT na polskim rynku | Ceny

Rewolucji nie było. Modernizacja A7 przebiegła raczej pod hasłem "poprawiajmy szczegóły ku uciesze użytkowników". Dlatego w wykonanym z aluminium i wysokowytrzymałej stali nadwoziu trudno nawet wypatrzyć zmienione detale. Ale są. Nowy jest znak firmowy na wlocie powietrza do chłodnicy, kierunkowskazy i reflektory o najbardziej zaawansowanej konstrukcji na świecie (nie mają żadnych ruchomych elementów). Opracowano również nowe wzory aluminiowych felg.

Projektanci nie szaleli też we wnętrzu. Zajęli się tylko dźwignią zmiany biegów i panelami ozdobnymi z drewna orzechowego. Dla zachowania jak największej autentyczności nie są one lakierowane. Najmocniejszą odmianę S7 wykończono włóknem węglowym. Audi A7 to prawdziwy pokaz samochodowej elegancji w klasycznym stylu, zarówno na zewnątrz jak i w przedziale pasażerskim.

Tak wygląda krótki spis treści poprawek "dla oka". Gdy wsiądziemy za kierownicę i rozpoczniemy jazdę czeka nas więcej atrakcji. Zacznijmy od tego, co najważniejsze - silników. Zostały one zmodyfikowane, mają niższą emisję dwutlenku węgla i spełniają wymagania normy Euro 6, która niebawem wejdzie w życie. Nie trzeba nikogo zapewniać, że benzynowce 3.0 V6 TFSI o mocy 333 KM oraz 4.0 V8 TFSI w wariantach mocy 450 lub 560 KM pasują do sportowego wizerunku A7 jak ulał.

Sprawdź, czy stać cię na używane Audi A7 - ogłoszenia

Turbodiesel wcale od nich nie odstaje. Nawet w najsłabszej, 218-konnej wersji radzi sobie świetnie (7,3 s do "setki") a w wariantach o mocy 272, 320 i 326 KM daje namiastkę tego, co Audi robi w wyścigach. Nie można bowiem zapominać, że to właśnie koncern z Ingolstadt aż osiem razy wygrał legendarny wyścig Le Mans samochodem z silnikiem wysokoprężnym. Trzylitrówka montowana w A7 to ukoronowanie sukcesów technologii TDI w zwykłych, dostępnych dla wszystkich samochodach.

Szczególnie interesująca jest wersja 272-konna, znacznie szybsza od tej o mocy 218 KM i sporo tańsza od najmocniejszych 3.0 V6 TDI. Rewelacyjne osiągi to tylko jedna z jego zalet. Z pewnością najważniejsza wówczas, gdy mamy miejsce by pojeździć naprawdę szybko. Ale frajdę z jazdy mocarny trzylitrowiec pozwala czerpać nie tylko na torze czy niemieckich autostradach. Ogromną przyjemność sprawia również codzienna jazda po drogach i ulicach. A wszystko za sprawą niebywałej elastyczności. Zakres obrotów użytkowych jest tak szeroki, że nawet zautomatyzowana, dwusprzęgłowa skrzynia biegów (7 przełożeń) nie ma zbyt wiele roboty.

Naciśnięcie pedału "gazu" wyzwala natychmiast spontaniczną reakcję, a pokłady momentu obrotowego wydają się nie mieć końca. Nic dziwnego, że 3.0 V6 jest wyjątkowo oszczędny. Jeśli czas nas nie goni to w zasadzie możemy nie wychodzić poza zakres niskich obrotów, a i tak nie będziemy ulicznymi maruderami. Kompletnie nie czuje się sporej przecież masy auta. A7 nawet w mieście z gracją wpisuje się w zakręty i bryluje zwinnością.

Znakomicie prezentuje się nawigacja satelitarna wykorzystująca mapy Google Earth. Jej wskazania wyświetlane są zarówno na dużym wyświetlaczu w centralnej części deski rozdzielczej, jak i na mniejszym między wskaźnikami, wprost przed oczami kierowcy

Kilka słów o podwoziu A7 to po prostu formalność. Nic się w nim nie zmieniło, pracuje nienagannie i świetnie łączy komfort jazdy z pewnością prowadzenia na najwyższym poziomie. Nikt zresztą na nim nie oszczędzał. Zarówno przy przedniej, jak i tylnej osi, zastosowano układy wielowahaczowe. Wciąż znakomicie działa układ kierowniczy z bardzo dobrze dobieraną siłą wspomagania.

Napęd obu osi (Quattro) nabywca 3.0 V6 TDI o mocy 272 KM otrzymuje w standardzie. Jak wiele dobrego robi układ napędowy 4x4 nie trzeba nikomu tłumaczyć. Na śliskich nawierzchniach jest wręcz niezastąpiony. A Audi to prawdziwy specjalista w tej dziedzinie. Ma już na koncie 6 milionów sprzedanych wersji Quattro.  W przypadku A7 tylko najtańszą wersję 3.0 V6 TDI 218 KM można kupić z napędem jednej osi.

Zostawmy jednak na chwilę mechanikę i zerknijmy na to, co inżynierowie Audi przygotowali z myślą o kierowcy i pasażerach. Asystent jazdy nocnej potrafi już rozpoznawać zwierzęta, a platforma multimedialna została całkowicie przebudowana. Ma teraz czterordzeniowy procesor i działa bardzo szybko. Aż 90% celów w nawigacji satelitarnej znajduje już po wpisaniu czterech liter. Usługa Audi Connect została zaktualizowana a czytnik kart pamięci obsługuje format SD XC. Przygotowano również specjalny FonBox, łączący telefon z anteną samochodu. Pozwala to uniknąć problemów z zasięgiem.

Znakomicie prezentuje się nawigacja satelitarna wykorzystująca mapy Google Earth. Jest czytelna i miła dla oka. Jej wskazania wyświetlane są zarówno na dużym wyświetlaczu w centralnej części deski rozdzielczej, jak i na mniejszym między wskaźnikami, wprost przed oczami kierowcy. Nawet tam, mimo mniejszych rozmiarów ekranu widać wszystko jak na dłoni.

Ewolucja A7 nie przyniosła istotnych zmian konstrukcyjnych, ale z pewnością udoskonaliła auto w kilku punktach. Trudno zresztą oczekiwać rewolucji, A7 po czterech latach nie zestarzało się i wciąż prezentuje najwyższy poziom techniki, jakości, osiągów i prestiżu. Dobra robota.

Summa summarum

Audi A7 to przede wszystkim samochód sportowym charakterze, czego dowodzą jego osiągi. Ale gdy przyjrzymy mu się bliżej zobaczymy, że ma też takie cechy jak elegancja limuzyny, dynamiczna linia coupe czy funkcjonalność hatchbacka. Ta uniwersalność sprawia, że po ten samochód może sięgnąć niemal każda osoba dysponująca zasobnym portfelem. I każdy będzie na swój sposób zadowolony. Bo mimo sportowego sznytu ten samochód jest po prostu przyjemny w codziennym użytkowaniu.

Gaz

Zgrabna i dynamiczna linia nadwozia, nienaganne wykończenie wnętrza, bardzo wysoki komfort jazdy, nienaganne prowadzenie, znakomite osiągi, napęd 4x4

Hamulec

Zachowawcza stylistyka przedziału pasażerskiego, niewiele miejsca nad głowami jadących na tylnej kanapie

Audi A7 3.0 V6 TDI | Kompendium

ZOBACZ TAKŻE:

Audi S3 Sportback | Test | RS-R=S?

fot. Michał Dek

Więcej o:
Copyright © Agora SA