BMW 428i xDrive Coupe | Test | Coś pięknego

Najładniejsze BMW ostatnich lat, no może obok serii 6. Samochód, który chce się mieć od pierwszego spojrzenia. Taka jest nowa seria 4 Coupe - auto, które ma rozpocząć nową erę w historii marki z Monachium. Jako jedni z pierwszych mogliśmy to sprawdzić

BMW serii 2 Coupe już oficjalnie

Mówi się, że pod względem designu przodują auta włoskie i francuskie. To prawda, ale zdarzają się wyjątki. Spójrzcie tylko na "czwórkę". Tak "czwórkę", nie "trójkę"! BMW postanowiło oddzielić sportowe dwudrzwiowe modele od pozostałych i będzie je teraz oznaczać cyframi parzystymi. Seria 4 jest już dostępna w sprzedaży, a w przyszłym roku dołączy do niej mniejsza seria 2. Jeśli dłużej się zastanowimy, to dojdziemy do wniosku, że nie jest to nic nowego. Taką praktykę można było zaobserwować u producenta z Monachium już jakiś czas temu wśród dużych coupe - serii 6 czy serii 8.

Nowe BMW serii 4 Coupe jest wyraźnie szersze i niższe niż ustępująca seria 3 Coupe. Ma także większy rozstaw osi i kół oraz mniejszy prześwit. Niższe zawieszenie pozwoliło obniżyć środek ciężkości samochodu do poziomu poniżej 500 milimetrów, co w rezultacie sprawia, że nowa seria 4 ma nie ma sobie równych spośród wszystkich obecnie produkowanych modeli BMW! Nawet roadster Z4 jest pod tym względem gorszy. Ma to olbrzymi wpływ na prowadzenie, ale o tym później.

Wydłużona sylwetka pojazdu, osadzona niżej na kołach w połączeniu z typowymi dla BMW krótkimi zwisami, długą maską sinika i cofniętym przedziałem pasażerskim z opadającą ku tyłowi linią tworzą wizerunek samochodu o idealnych proporcjach - sportowego i jednocześnie eleganckiego. Można zakochać się od pierwszego wejrzenia. Na żywo auto wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciach. Zgrabna i dynamiczna sylwetka oddziałuje na zmysły.

Wsiadam do środka. Wygodny i dobrze wyprofilowany fotel otula moje ciało. Automatycznie podawany jest mi pas, więc o niewygodnym wyciąganiu się do tyłu można zapomnieć. Wnętrze jest typowe dla BMW. Jeśli jeździliście którymś z nowszych modeli marki, to poczujecie się tu jak w domu. Nowa dla mnie okazuje się tylko kierownica M Sport, która wygląda znacznie lepiej od standardowej. Jak to w BMW jest ona "mięsista" i zapewnia pewny chwyt. Moim zdaniem mogłaby być jeszcze ciut mniejsza, ale to już kwestia indywidualna.

BMW serii 4 Cabrio | Lato wróć!

Po zaspokojeniu wzroku, pora na kolejne doznania podczas jazdy. Silnik w wersji 428i ma zaledwie cztery cylindry i dwa litry pojemności. Wydaje się, że nie może on zapewnić wielkich emocji, ale pozory mylą. Turbosprężarka twin-scroll, 245 KM mocy, 350 Nm momentu obrotowego, dostępnych w bardzo szerokim zakresie 1250-4800 obr./min., oraz napęd na cztery koła sprawiają, że zostaniemy wgnieceni w fotel, gdy postanowimy ostro wystartować spod świateł.

5,6 s od 0 do 100 km/h to niezły wynik. Umówmy się, kto z nas jeździ w każdy weekend na tor wyścigowy? Do codziennej jazdy takie osiągi w zupełności wystarczą. Jednostka bardzo żywiołowo reaguje na gaz, szczególnie w trybie "Sport". Bez względu na aktualne obroty zawsze jest gotowa do szalonego zrywu. Dobrze mieć zapas mocy pod pedałem gazu. Przyczynia się to także do wyższego bezpieczeństwa na drodze.

Nad wszystkim czuwa wspaniała, ośmiostopniowa automatyczna skrzynia biegów Steptronic produkcji ZF. Przełożenia zmieniane są albo delikatnie, niewyczuwalnie dla kierowcy (tryb Eco i Comfort), albo ostro z charakterystycznym szarpnięciem (szczególnie tryb Sport+) przy pięknym akompaniamencie silnika. Nie dajmy się jednak zwieść, dużą w tym rolę odgrywają kabinowe głośniki. Kierowca w każdej chwili może zrobić użytek z łopatek znajdujących się przy kierownicy. Średnie zużycie paliwa w teście wyniosło ponad 10 l/100 km (tryb mieszany). W przypadku dynamicznej jazdy w mieście należy dodać do tego wyniku 4 litry benzyny na "setkę" - to znacznie więcej niż podaje producent.

"Czwórkę" prowadzi się jeszcze lepiej niż "trójkę". Idealny rozkład masy 50:50 i niski środek ciężkości (standardowo seria 4 Coupe znajduje się 10 mm bliżej asfaltu, niż seria 3 Sedan) sprawiają, że auto niczym nas nie zaskakuje, prowadzi się jak po sznurku dokładnie tam, gdzie chce tego kierowca. Sportowemu prowadzeniu podporządkowano zawieszenie. Jest sztywno i pewnie w zakrętach, ale na nierównościach czuć twardość układu. Nic w tym dziwnego, to BMW zostało stworzone na drogi dobrej jakości. Pochwalić należy również precyzyjny układ kierowniczy o zmiennym przełożeniu w zależności od kąta obrotu koła kierownicy (opcja).

W przypadku testowanej serii 4 fanatycy marki pewnie powiedzą, że xDrive, że BMW powinno mieć napęd na tył, że nie podriftujemy. Przecież nikt Wam nie broni wybrać wersji tylnonapędowej. Dla tych, którzy cenią wyższe bezpieczeństwo, efektywniejsze przeniesienie mocy na asfalt, pewność i precyzję prowadzenia (zwłaszcza zimą), inteligentny napęd na wszystkie koła będzie jak znalazł. Świadczy o tym coraz większy procent sprzedawanych BMW właśnie z xDrivem.

Summa Sumarum

BMW serii 4 Coupe to jedno z tych aut, które chciałoby się mieć w swoim garażu. Cudowna linia, świetne prowadzenie, dobre osiągi. Czego chcieć więcej? Może jednostki 6-cylindrowej pod maską Czy warto było uśmiercać serię 3 Coupe? Taki kontrowersyjny ruch z pewnością wzbudził większe zainteresowanie nowym produktem, a sama jazda "czwórką" pozwala o tym fakcie szybko zapomnieć.

Gaz

Piękna, uwodzicielska sylwetka, świetny układ napędowy

Hamulec

Kokpit (w każdym BMW wygląda dokładnie tak samo), skąd wziąć prawie 280 tys. zł? (na tyle wyceniono testowany egzemplarz)

BMW 428i xDrive Coupe | Kompendium

* dane producenta

Więcej o:
Copyright © Agora SA