Mercedes Benz "nie jest zadowolony", Der Spiegel pisze, że "to złe i głupie", a Stuttgarter-Nachrichten broni młodych filmowców. Krótki, udający reklamę Mercedesa film wywołał prawdziwą burzę i dyskusję w mediach. Błyskotliwy, czarny humor czy brak smaku i wyczucia? Zobaczcie sami.
Reżyserem tej krótkiej "reklamówki" jest urodzony w Dreźnie, 32 letni Tobias Haase. W pierwszych scenach widzimy wieś. Mieszkańcy są zajęci swoją codzienną pracą. Nagle wjeżdża srebrny Mercedes klasy C. Wszyscy się mu przyglądają. Auto zaczyna automatycznie hamować i zatrzymuje się przed bawiącymi się na drodze dziewczynkami. Do tego momentu wszystko wygląda jak kolejna reklama systemu Distronic Plus, który w razie niebezpieczeństwa wyhamowuje pojazd i jeśli to konieczne potrafi go również całkowicie zatrzymać. Gdy tylko sytuacja na drodze się odblokowuje, samochód automatycznie przyspiesza do zaprogramowanej prędkości.
W kolejnej scenie widzimy małego chłopca biegnącego z balonem. Jest też jego mama wieszająca pranie, która mu się przygląda. Mercedes nadjeżdża, tym razem jednak nie hamuje i przejeżdża chłopca. Na chwilę przed wypadkiem, na ekranie pojawia się twarz Adolfa Hitlera. Matka z przerażeniem biegnie w kierunku chłopca krzycząc jego imię: "Adolf, Adolf". Po całym zdarzeniu samochód wyjeżdża z miasteczka. Na ekranie pojawia się szyld z nazwą - Braunau am Inn, miejscem urodzenia Adolfa Hitlera. Na sam koniec widzimy przejechanego chłopca ułożonego w kształcie swastyki i hasło: "Rozpoznaje niebezpieczeństwo zanim powstanie."
Film startuje w konkursie "First Steps Award", który wyróżnia młodych twórców. Co ciekawe, sponsorem nagrody w kategorii reklama jest... Mercedes Benz. Już po pierwszym pokazie Mercedes wyraźnie zażądał od studentów umieszczenia komunikatu informującego o tym, że film jest nieautoryzowaną reklamą i nie ma żadnego powiązania z stuttgarcką firmą.
W Niemczech rozgorzała się dyskusja wokół kontrowersyjnego dzieła studentów. Bild zadaje pytanie : "Czy wolno rozjeżdżać w reklamach dzieci? Nawet jeśli jest nim Adolf Hitler?". Spiegel zastanawia się jak wyglądałby świat gdyby maszyny miały duszę i dokąd dojdziemy jeśli technika będzie mogła rozstrzygać o życiu i śmierci?
Mercedes mocno dystansuje się od tego filmu. Oto wypowiedź rzecznika koncernu: "Mercedes zdecydowanie dystansuje się od zawartości tego filmu. Jesteśmy przekonani, że niestosowne jest pokazywanie w reklamach śmierci człowieka, a tym bardziej dziecka w połączeniu z nacjonalizmem."
Jury festiwalu "First Steps Award" też ma swoje zdanie; "Jako widz jesteś wręcz zmuszony do wyrobienia sobie opinii. Czy fikcyjna reklama może wykorzystywać prawdziwą markę jako sędziego między życiem i śmiercią? Nasze jury jeszcze nigdy nie miało tak burzliwych obrad, jednak twierdzimy, że Tobias Haase pozostał wierny artystycznym ideałom." Nagrody First Steps Award rozdane zostaną 16 września.