Nadjeżdża nowy Volkswagen Phaeton

Luksusowy niewypał Volkswagena doczeka się następcy. Już w styczniu na targach w Detroit Niemcy pokażą prototypową wersję nowego Phaetona

Volkswagen szykuje konkurenta nie tylko dla BMW serii 7, ale i dla X6

Na ambicje Ferdynanda Piecha nie jest w stanie wpłynąć sromotna rynkowa porażka pierwszej generacji Phaetona. Volkswagenowi trudno się pogodzić z faktem, że auto pokroju Mercedesa Klasy S czy BMW serii 7 nie powinno mieć na grillu logotypu "marki dla ludu". Niemcy nie składają jednak broni w walce o najbardziej wymagających klientów - zaproponują im nową generację Phaetona, czyli wymarzonego auta Ferdynanda Piecha.

Założeniem pierwszej generacji tej niemieckiej limuzyny miało być pobicie konkurencji pod każdym względem. Po części się to udało. Phaeton wniósł do świata motoryzacji mnóstwo nowości (chociażby bezwiewny system klimatyzacji), stając się spełnieniem marzeń inicjatora jego powstania - Ferdynanda Piecha. Auto miało być najbardziej luksusowym Volkswagenem w historii. I takim też się stało. Miejscem jego montażu jest Szklana Manufaktura w Dreźnie. Pracownicy w białych rękawiczkach składają tam również Bentleya Continentala Flying Spur. To świadczy o wyjątkowym podejściu do Phaetona i najwyższej jakości jego wykonania.

Zachwytów nie podzielili jednak klienci. Bo choć luksusowy Volkswagen przewyższał jakością wykonania swoich bezpośrednich konkurentów, to nie był w stanie dorównać im pod względem prestiżu, który w tej klasie jest bardzo istotny. W 2003 roku planowano sprzedać 3 tys. egzemplarzy auta w Europie. Rok zamknięto z wynikiem 250 sztuk. W USA sprzedaż trwała jedynie trzy lata. Po drugim faceliftingu w 2010 roku Paeton trafił do Chin, gdzie spotkał się z wyjątkowo ciepłym przyjęciem, odstając jednak bardzo wyraźnie od bezpośredniej konkurencji.

Który Volkswagen jest najdroższy? Ponad 300 tys. zł kosztuje...

Wydawać by się mogło, że najrozsądniejszym posunięciem ze strony Volkswagena byłoby zrezygnowanie z nowej generacji modelu. Niemcy się jednak nie poddają. W styczniu w Detroit pokażą prototyp nowej generacji modelu. To jasny sygnał, że auto powróci do amerykańskiej oferty Volkswagena.

Jaki będzie nowy Phaeton? Czy wciąż będzie celował w najbogatszą klientelę, pozostając autem z najwyższej półki? A może Volkswagen zdecyduje się pozycjonować go pomiędzy Audi A6 a A8? Na te pytania na razie nie znamy odpowiedzi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA