Stingray zawitał do Europy

Długo oczekiwany amerykański sportowiec przybył na Stary Kontynent. Przejdzie tu testy, które pomogą mu sprostać wymaganiom europejskich klientów

Nowe wcielenie sportowej legendy trafi do europejskich salonów jesienią. Zanim producent odda auto w ręce klientów, chce gruntownie przetestować je w środowisku, w którym będzie ono użytkowane. Stąd właśnie wizyta siódmej generacji Chevroleta Corvette na Starym Kontynencie. Dwa egzemplarze sportowego modelu będzie można spotkać m.in. na drogach Niemiec, Szwajcarii, Francji i Holandii.

Testy zostaną przeprowadzone i udokumentowane przez Patricka Herrmanna, managera ds. technicznych Chevrolet Europe. Będzie on zamieszczał swoje obserwacje wraz ze zdjęciami i filmami w serwisach Facebook, Twitter, Youtube i Instagram (będą oznaczone hashtagiem #C7experience).

 

10 najbardziej przełomowych Chevroletów

Dla przypomnienia, na Starym Kontynencie Stingraye będą standardowo wyposażone w pakiet Z51 Performance, na który składają się m.in. rozbudowany pakiet aerodynamiczny, elektroniczny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu, bardziej efektywny układ hamulcowy z większymi tarczami (345 mm z przodu i 338 mm na tylnej osi), dostosowany do europejskich warunków system adaptacyjnego zawieszenia Magnetic Ride Control, mniej restrykcyjny układ wydechowy, sucha miska olejowa oraz układ Performance Traction Management, pozwalający wydobyć z auta cały potencjał nawet mniej doświadczonym kierowcom i to w różnych warunkach drogowych (pięć predefiniowanych programów: Wet, Dry, Sport , Sport II i Race). Kierowcy, którzy nie chcą korzystać z pomocy komputera, mogą ów system całkowicie wyłączyć.

>> Kultowe, zabytkowe Chevrolety Corvette za małe pieniądze <<

Pod maską pracować będzie V8 o pojemności 6,2 litra, wyposażone m.in. w system bezpośredniego wtrysku paliwa, układ zmiennych faz rozrządu oraz funkcję aktywnego zarządzania paliwem (Active Fuel Management). Wszystko po to, by właścicielowi oferować możliwie duży potencjał przy jak najmniejszym zużyciu paliwa. Serce sportowego Chevroleta rozwija moc 460 koni mechanicznych oraz 630 Nm maksymalnego momentu obrotowego, co czyni je najmocniejszym wyjściowym silnikiem w historii modelu. Ceny auta będą startować od 69 990 euro (niecałe 300 tys. złotych).

Więcej o:
Copyright © Agora SA