-
-
-
-
-
"Silnik ma teraz 507 koni mechanicznych. Docelowo chcemy jednak, by było to 600 koni. Prawdopodobnie nasza Warszawa będzie rozwijała więc prędkość 330 km/h - przekonuje" lecąc w głęboka przepaść. Nie z tym nadwoziem, nie z tym zawieszeniem. To nie Bentley GT.
Nie wiem, czy któryś z mówiących / piszących jechał 250 -280 km. A my mówimy o 330. Ojoj Polak potrafi... -
Z tą "warszawą" to tylko mrzonki. Kiedy studiowałem /jeden rok/ mechanikę na Politechnice Wrocławskiej,
jeden z wykładowców /geometria wykreślna/ powiedział zdenerwowany! Panowie uczcie się do cholery bo
inaczej będą same licencje. I niestety miał rację. Co z tego, że jakiś zdolny rysownik wymyśli piękne
kształty samochodu ale na tym koniec. Kto zainwestuje w stricte polską motoryzację. Niestety pozostanie
tylko licencja. -
-
-
Syrena świetna i jest! Tę drugą (na podzespołach Mesia) też widziałem – jeździ – a to najważniejsze. A całe ten szum wokół New Warsaw, już teraz się kończy, bo okazuje się, że to będzie ledwo parę sztuk. Też mi ku... wyczyn!
Zapewne jednak i tak skończy się na tych renderach, które nawet teraz jakością przypominają produkcje amatorów na Amigach sprzed 15 lat. :)
Samo auto z tymi nieproporcjonalnymi reflektorami wygląda jak Stępień z „13-go posterunku”. -
Przepraszam, ale koleś za dużo nagrał się w GTA. Fajnie na renderach wygląda i tyle. W realu to nie ma prawa jeździć. Już sobie wyobrażam jak BMW daje swój topowy silnik do owego projektu - na razie można pomarzyć, no chyba, że wujek w dziale silników BMW, zawsze jakiś kontakt.
Koła w tym aucie są nad wielkie, ładnie wyglądają, ale obawiam się, że w rzeczywistości ciężko może "skręcać" - a jazda będzie tak wygodna jak jazda dyliżansem.
W tunelu aerodynamicznym, rzeczywisty model może okazać się "pługiem" i po zmianach wpływających na poprawę aerodynamiki może stracić swoje charakterystyczne cechy.
I jeszcze ten tylny napis Warszawa - w czcionce Maseratti... -
-
-
-
miejmy nadzieję, że faktycznie powstanie i to porządnie zbajerzona, bo to nie jest auto dla przeciętnego Kowalskiego i stu- czy nawet dwustukonny silnik asolutnie nie wystarczy! to samo pisałem o nowej wersji Syrenki, to nie są auta na zakupy, to ma być przejażdżka z dreszczykiem i miękkimi kolanami (ewentualnie pełnym papmersem, hehe).
mamy potencjał, mamy pomysły, mamy chęci - nie mamy wiary. w samych siebie... -
-
-
-
-
czyli BMW dostanie jakieś inne blachy i środek i będzie sprzedawane jako Warszawa. Hm, ciekawe, co na to narodowo-socjalistycznie-patriotycznie wzmożeni - mogą się wzburzyć, że szwabski szmelc będzie się opychać jako polskie gó..., to już nie lepiej było wziąć podzespoły od dostawców z mniej kontrowersyjnego kraju?
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Pewnie jak zwykle w tym posranym kraju z dużej chmury mały deszcz ! Zaraz pieprzone urzędasy zabiją ten projekt !!! Chwalcie się jak to zrobicie ! Nie mów hop póki nie przeskoczysz ! Na 100% upie... to więc nie ma się czym chwalić , proponuję z tym projektem do USA tam macie szansę nie w Polsce !!! Uciekajcie z tym jak najprędzej z tego złodziejskiego kraju !!!
-
fajny pomysł Michał, podoba mi się i trzymam kciuki
nie zapominajcie o fajnym wzornictwie może warto się skontaktować z jakimiś pasjonatami z ASP i wyszlifować formę autka szczególnie przód, detale, felgi i maskę
kierunek w którym idziecie czyli zwalistej surowej bryły a la Rolls Royce jak dla mnie jedyny możliwy dla tego projektu ale brakuje mi jeszcze tego czegoś nowoczesnego i ponadczasowego co jest w np: Volvo You Concept albo Volvo Universe Concept
A tak z marketingowego p. widzenia może nasi "celebryci" przesiadli by się na Wawę promując coś z nad Wisły -
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
lekarzzewsi
Oceniono 5 razy 3
Żeby zrobić samochód firma musi mieć dziesiątki lat doświadczeń. Nie wystarczy ciekawy rysunek nadwozia i dobre chęci.