Parcour bazuje na platformie wykorzystywanej przez Volkswagena do budowy dużych modeli SUV. Model Giugiaro wcale nie jest jednak duży. Ma zaledwie 4,35 metra długości, za to aż 2,08 metra szerokości i tylko 1,34 metra wysokości. Dziwne proporcje jak na SUV. Z miejsca kierowcy można dzięki hydraulice regulować prześwit z 21 cm do 33 cm. Na każde koło przypadają aż po dwa amortyzatory, przy czym zestaw nr 2 używany jest dopiero podczas jazdy w terenie. 22 calowe koła ze specjalnym ogumieniem mają zapewniać odpowiednią przyczepność również poza asfaltowymi drogami.
Parcour przypomina swoim wyglądem aktualne modele Lamborghini. Z przodu szeroki wlot powietrza, wąskie światła LED, z tyłu odsłonięty silnik, szerokie wloty powietrza po bokach, a na dachu dwie kamery, które zastępują boczne lusterka. No i oczywiście lambo Doors. O odpowiedni zastrzyk mocy dba 5,2 litrowy silnik V10 pochodzący z Lamborghini. Osiąga moc 550 KM i 540 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Moc przenoszona jest za pośrednictwem siedmiobiegowej skrzyni DSG na obydwie osie. osiągi przypominają bardziej te z szybkich wozów wyścigowych niż z SUV. Pierwszą setkę Parcour osiąga w czasie 3,6 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 320 km/h.
O produkcji seryjnej nikt na razie nikt nie mówi. Jednak dwa fakty są bardzo istotne. Pierwszy to dobór komponentów i platformy Volkswagena. Drugi to fakt, że Giuguaro należy do grupy Volkswagena. To chyba tylko kwestia czasu, że doczekamy się terenowego modelu Lamborghini.