18+
Uwaga!

Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych

Mam co najmniej 18 lat. Chcę wejść
Nie mam jeszcze 18 lat. Wychodzę

Mamy swój kalendarz "Pirelli"

Nareszcie znalazł się ktoś, kto chce rywalizować z Pirelli. To Olmet - największe złomowisko na Śląsku. Nie produkuje jednak opon, a... kalendarz. Zmysłowy i erotyczny, zupełnie jak ekskluzywne wydawnictwo Pirelli. Zobaczcie, jak można sfotografować hałdy złomu. Ciekawe, które zdjęcia podobają się Wam bardziej [x]

O kalendarzu Pirelli słyszeli chyba wszyscy. W tym roku zdjęcia robił Amerykanin Steve McCurry, który pracował głównie jako fotoreporter wojenny. Sesje realizowano w Brazylii. Wzięło w niej udział 12 modelek.

Kalendarz Olmetu nie ma takiej sławy. A szkoda, bo rozmachu mu nie brakuje. Hasłem przewodnim w tym roku była "Materia nieZŁOMna". Kobiece akty prezentowane są na tle części ze starych maszyn górniczych. Jak się okazuje to już trzecia edycja kalendarza, a zdjęcia do wszystkich robił Veroniq Zafon, fotograf z Bytomia.

Branża górnicza ze względu na swoje tradycje jest nieodłącznym elementem wizerunku Śląska i postanowiliśmy to podkreślić. Zdjęcia po raz pierwszy zostały wykonane w plenerze, co dało bardzo duże i ciekawe możliwości w zakresie ich kompozycji - mówi Karolina Kalaga z Olmetu.

Tegoroczny kalendarz jest przedstawieniem kruchości i delikatności tańczącej nagiej kobiety w zderzeniu ze starym, martwym i zużytym złomem. Modelki pozowały m. in. z ogromnymi kołami z szybów górniczych, linami do wyciągania węgla, przenośnikami stalowymi do jego transportu, wagonikami oraz kawałkiem kombajnu do kopania węgla w chodniku.

Mamy dobrą wiadomość, dla tych, którym kalendarz przypadł do gustu. Firma planuje kolejne edycje i na pewno pojawią się na nich elementy kobiecego ciała. Szczegóły trzymane są jednak w tajemnicy.

Tak jak w przypadku Pirelli, kalendarz Olmetu jest wydawnictwem ekskluzywnym. Otrzymują go klienci i partnerzy firmy. Zdjęcia z kalendarza będzie można obejrzeć podczas ogólnodostępnych wernisaży. Udało się nam jednak zdobyć kilka kartek z kalendarza. I który jest ładniejszy?

Więcej o:
Copyright © Agora SA