Hyundaia otworzysz telefonem

Już niedługo, samochodowe kluczyki mogą odejść do lamusa. Taką przyszłość malują przed nami inżynierowie Hyundaia, którzy chcą, by otwieranie auta i uruchamianie silnika można było wykonać za pomocą... telefonu komórkowego

Datsun - auto za 10 tys. złotych

Koreański producent pracuje ponoć nad prototypowym i30, którego można będzie otworzyć smartfonem. A wszystko dzięki protokołowi NFC (Near Field Communication), którego obecnie używa się na przykład w zbliżeniowych kartach płatniczych. Aby dostać się do auta, wystarczy zbliżyć telefon do nadajnika umieszczonego na szybie w drzwiach kierowcy.

>> "Koreański Golf" już od 24 tys. zł <<

To jednak nie koniec możliwości systemu. Po umieszczeniu telefonu w specjalnej kieszeni, auto będzie identyfikować właściciela auta, pozwalając mu na uruchomienie silnika. Przy okazji, system multimedialny ściągnie ze smartfona nowe utwory muzyczne, zdjęcia, kontakty, etc. Kierowca będzie mógł przeglądać je wszystkie na 7-calowym, dotykowym ekranie w konsoli centralnej.

I to jeszcze nie wszystko. Specjaliści z Hyundaia chcą, by komputer w samochodzie tworzył osobne profile dla każdej uprawnionej osoby. Dzięki temu, po otwarciu auta, system mógłby automatycznie wybrać zapamiętane położenie fotela i wyregulować lusterka boczne specjalnie z myślą o danym kierowcy. Ostatnim "bajerem" nad jakim pracują inżynierowie Hyundaia jest bezprzewodowy system ładowania telefonu, wykorzystujący zjawisko indukcji elektromagnetycznej. Rozwiązanie to wykorzystuje już w swoich seryjnych autach Toyota (patrz: Bezprzewodowa ładowarka w samochodzie ).

Kiedy nowe, bezkluczykowe rozwiązania Hyundaia trafią pod strzechy? Koreański producent zapowiada, że może się to stać już w 2015 roku. Jest więc mnóstwo czasu, by udoskonalić system i przygotować się chociażby na sytuację, gdy właściciel auta zgubi smartfona albo w telefonie rozładuje się bateria.

Hyundai i30 Connectivity ConceptHyundai i30 Connectivity Concept Fot. Hyundai

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.