Koreańskie marki, z powodu niewłaściwej metodologii pomiarowej, podawały zaniżone dane dotyczące zużycia paliwa w modelach Sportage, Rio i Sorento oraz Elantra, Accent i Veloster sprzedawanych na rynku amerykańskim. Różniły się one od faktycznych o około 0,3 l/100 - 1,1 l/100 km. Grupa Hyundaia przeprosiła już klientów. To jednak nie wszystko.
Właściciele koreańskich samochodów z lat modelowych 2011-2013, których w Kanadzie i USA jest około miliona, mogą liczyć na odszkodowania. Dokładne kwoty będą wyliczane na podstawie przebiegów konkretnych aut i cen paliw obowiązujących w danym regionie. Na zwrot pieniędzy mogą liczyć nawet ci kierowcy, którzy sprzedali już swoje auta. Ale to jeszcze nie koniec.
Grupa Hyundaia zobowiązała się do dodatkowej wypłaty rekompensat w wysokości 15 proc. należnej każdemu kierowcy sumy. Analitycy wyliczyli, że odszkodowania mogą kosztować Koreańczyków ponad 350 mln dolarów. Najwyraźniej nie usatysfakcjonowało to amerykańskich klientów, którzy wnieśli już zbiorowy pozew przeciwko Hyundaiowi i Kii. A to może kosztować obie marki znacznie więcej. Wystarczy przypomnieć przypadek amerykańskiej urzędniczki, która zaskarżyła Hondę o przekłamane dane dotyczące zużycia paliwa w jej Civicu. Kobiecie udało się wywalczyć prawie 10 tys. dol. odszkodowania.
ZOBACZ TAKŻE: