47 950 zł - tyle trzeba będzie zapłacić w salonach Skody za jej najnowszy model. W tej cenie otrzymamy Rapida z silnikiem 1.2 MPI o mocy 75 KM. Na razie nieznana jest lista wyposażenia standardowego, jednak udało nam się ustalić, że Czesi do każdego sprzedanego auta dołączą... skrobaczkę do szyb. Wniosek? Podgrzewanie szyb i lusterek standardem raczej nie będzie. O klimatyzacji też nic nam nie wiadomo.
Ceny są dość wysokie. Za podobne pieniądze (48 200 zł w promocji) można dziś kupić najnowszą Octavię z 1.4-litrowym silnikiem MPI o mocy 80 KM. Przewaga polskiego bestsellera ujawnia się nie tylko w zestawieniu przestrzeni pasażerskiej, ale również przy porównaniu wielkości bagażnika - pokaźne 550 l w Rapidzie musi ustąpić pierwszeństwa 585 l z Octavii.
Wiemy, że do wyboru będzie sześć silników. Diesel o pojemności 1.6 litra będzie występować w dwóch wariantach: 90- i 105-konnym. Skoda przygotowała dla Rapida również dwie wersje turbodoładowanego benzyniaka 1.2. Słabszy rozwija moc 86, a mocniejszy 105 koni mechanicznych. W gamie znajdują się jeszcze dwa inne silniki benzynowe: trzycylindrowe, 75-konne 1.2 oraz czterocylindrowe, turbodoładowane 1.4 TSI o mocy 122 KM. W zależności od tego, jaki silnik trafi pod maskę, klienci będą mogli zdecydować się na pięciostopniową lub sześciostopniową skrzynią ręczną albo siedmiobiegową przekładnię DSG.
ZOBACZ TAKŻE:
Ile kosztuje jeden z najlepiej sprzedających się samochodów w Polsce?