Drift bez siniaków to nuda? | Wideo

Im więcej filmów z Bliskiego Wschodu oglądamy, tym mniej rozumiemy tamtejszych mistrzów kierownicy. Tym razem to już w ogóle nie wiemy o co chodzi...

Szalone poślizgi na publicznych drogach i w ulicznym ruchu? Ryzykowne, pewnie niezbyt rozsądne, ale bez wątpienia widowiskowe. Nie pochwalamy, ale rozumiemy, że jakaś tam frajda może z tego płynąć. Pościgi za policją i demolowanie radiowozów? Cóż, widać inna hierarchia wartości. Zupełnie za to nie rozumiemy tego, co dzieje się na poniższym filmie.

Mamy tu kierowcę pickupa, który postanawia wykręcić kilka bączków w gęstym tłumie gapiów. Ich zachowanie też jest dla nas zagadką. Zamiast odsunąć się na bok i dać wyżyć napalonemu kierowcy, Ci podchodzą pod samo auto, prosząc się o kłopoty. Ponieważ jednak przez ponad minutę nikomu nic się nie dzieje, kierowca postanawia wziąć sprawy w swoje ręce... Zobaczcie sami. A jeśli potraficie, wyjaśnijcie proszę, o co chodzi.

 

ZOBACZ TAKŻE:

Stać Cię na samochód używany. Sam zobacz!

Nie śpij na skuterze! | Wideo

W Arabii Saudyjskiej policja nie ściga. Ona jest ścigana | Wideo

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.