Za co kochamy francuską motoryzację ?
Francuzi lubują się w dziwnych nadwoziach. Trudno im się dziwić, w końcu to nad Sekwaną miały swoje siedziby najznamienitsze firmy nadwoziowe przedwojennej Europy. Dziś to już tylko sentyment za wspaniałymi czasami, ale czemuż nie mielibyśmy pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa?
Koncern PSA sporo inwestuje sporo czasu i pieniędzy w tworzenie ciekawych wersji. Przypomnijmy, że modę na cabrio-coupe, czyli kabriolet za składanym sztywnym dachem rozpoczął Peugeot 206CC. Citroen też wykazał się pomysłowością i swego czasu pokazał Pluriela, czyli najmniej praktyczne cabrio na świecie. No, może przesadzam, ale nikt nie wiedział co robić ze zdemontowanymi pałąkami.
Sympatyczny maluch Citroena w cenie już od...
Citroen powrócił do pomysłu otwartego nadwozia, ale tym razem nie wyważał otwartych na oścież drzwi. DS3 Cabrio odwołuje się do doskonale znanego nadwozia 2CV, gdzie płócienny dach otwiera się składając go w harmonijkę wraz z tylną szybą. Rozwiązanie to zostało zastosowane także przez Fiata, w modelu 500C. Niestety patrząc na zdjęcia widzimy, że podstawowa wada 500C dotyka także DS3 Cabrio. Przy złożonym dachu w lusterku wstecznym nie widać nic, poza dachem. Na szczęście w tym aucie nie chodzi o idealną widoczność, a o wiatr we włosach i odrobinę szyku.
Oprócz składanego dachu DS3 Cabrio otrzyma inny pas tylny z lampami LED zaprojektowanymi specjalnie dla tej wersji. Oczywiście klient może liczyć na szeroki wybór kolorów nadwozia i dachu, co pozwoli na spory poziom indywidualizacji.
Oficjalna premiera nastąpi na salonie samochodowym w Paryżu pod koniec września.
ZOBACZ TAKŻE:
